KSWPolskie MMA

„To mnie zgubiło” – Khalidov szczerze o porażce z Soldiciem, zapewnił, że jego zaawansowany wiek nie miał żadnego znaczenia

Były mistrz kategorii średniej KSW Mamed Khalidov po raz pierwszy opowiedział o porażce z Roberto Soldiciem na KSW 65.




W czwartek Mamed Khalidov po raz pierwszy zabrał obszernie głos na temat porażki przez ciężki nokaut, jaką kilka tygodni temu w walce wieczoru gliwickiej gali KSW 65 zafundował mu Roberto Soldić.

W opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu Czeczen wyjaśnił, że chciał poczekać na opinie lekarzy, zanim zabierze głos publicznie.




– Pan doktor stwierdził, że jest bardzo dobrze, wszystko się goi, wszystko się udało – powiedział Mamed. – Teraz czekają mnie 2-3 miesiące, aby to wszystko całkowici się zagoiło.

Khalidov serdecznie podziękował wszystkim fanom, podkreślając, że nie zostawili go po porażce. Otrzymał mnóstwo wiadomości ze wsparciem.

– Dziękuję Bogu, że dał mi takich kibiców i takie wsparcie – powiedział. – To jest naprawdę wielkie szczęście dla zawodnika. Dziękuję wam za to. Wszystkie wiadomości widziałem.

– Wsparcie, które dostałem po walce… Dla mnie bardzo ważne było, aby wstać wtedy na nogi i o własnych siłach wyjść stamtąd. A wy jeszcze tam na miejscu pomogliście mi w tym, czekając. Nikt nie wyszedł, póki nie wstałem i nie poszedłem. Dziękuję wam bardzo za to. I tym, którzy tam byli, i tym, którzy oglądali przed ekranami komputerów, telewizorów. Dziękuję wam bardzo.

Khalidov został znokautowany w drugiej rundzie, gdy w pewnym momencie – po tym, jak delikatnie wstrząsnął Chorwatem – ruszył do huraganowych ataków, próbując urwać rywalowi głowę. To jednak Robocop okazał się sprawniejszy, nokautując nadwiślańską legendę potężnym lewym sierpem.



– Groźnie to wyglądało, było groźnie, ale ryzyko zawsze było – podkreślił Khalidov. – Każdy zawodnik może nokautem przegrać. Przez całą swoją karierę nawet nie dostałem żadnego knockdownu. Na treningu nawet nie dostałem knockdownu.

– I to chyba mnie zgubiło, że za odważnie poszedłem z takim zawodnikiem w wymiany. Plan był w ogóle całkiem inny. Poniosły mnie emocje, chciałem coś udowodnić i… Udowodniłem sam sobie, że to było głupie.

– Natomiast zawodnik znakomity. Dziękuję mu za to. Wielki szacun dla mojego przeciwnika, dla Roberto Soldicia. Był to zaszczyt dla mnie, aby wyjść i bić się z takim zawodnikiem.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Jak mówiłem wcześniej, chciałbym cały czas – póki jestem w grze – toczyć walki na najwyższym poziomie z najlepszymi. I cieszę się, że stoczyłem walkę z najlepszym zawodnikiem. I cieszę się, że przegrałem z takim zawodnikiem, a nie z byle kim. To jest bardzo ważne. Jak spaść, to z wysokiego konia. Wiadomo, nie cieszę się, że przegrałem, ale przyjmuję to i też patrzę pragmatycznie, że popełniłem błąd.

41-latek dał też do zrozumienia, że nigdzie się póki co nie wybiera.

– Co dalej? Poczekam, aż się zagoją moje kości – powiedział. – Poczekam i zacznę trenować. Myślę, że nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Co dalej będziemy robić, zadecydujemy wszyscy razem – wy, ja, mój cały sztab trenerski.




Mamed podkreślił, że pomimo zaawansowanego wieku nie czuje żadnych braków szybkościowych, kondycyjnych czy fizycznych. Stwierdził, że gdyby takowe się pojawiły, ludzie wokół niego daliby mu jasno do zrozumienia, że już pora kończyć.

– Nie jest tak – zapewnił. – To nie była kwestia wieku, że przegrałem. To była kwestia mocnego przeciwnika. I tu każdy szczegół jest bardzo ważny. Trzeba być czujnym, trzeba prowadzić swoją grę i nie wyrównywać walki 50/50. Wchodząc w wymianę, wyrównałem nasze szanse. I wtedy zapłaciłem za to nokautem.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Wyciągam wnioski z tego, będę trenował dalej i się rozwijam. Wiek nie ma z tym nic wspólnego. Pamiętajcie, że 4-5 walk wstecz swój pierwszy nokaut dostał też Soldić, więc to nie ma kwestii, że coś z wiekiem moim jest. Jest wszystko dobrze, jeżeli chodzi o stan fizyczny w moim wieku.

Całe nagranie poniżej.




Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button