Polskie MMAUFC

Nieoczekiwany wpis! Marcin Held wyśmiał UFC za zakontraktowanie Nicka Fiore!

Marcin Held nie zostawił suchej nitki na matchmakerach UFC za podpisanie kontraktu ze zdecydowanie niezachwycającym pod kątem sportowego CV w MMA Nickiem Fiore.




Marcin Held nieoczekiwanie wyśmiał organizację UFC, szydząc z zakontraktowania przez Danę White’a i spółkę Nicka Fiore, z którym w ramach sobotniej gali UFC Fight Night w Las Vegas skrzyżował rękawice Mateusz Rębecki.

Marcin Held stoczył pod sztandarem UFC cztery walki w 2016-2017, kończąc przygodę z amerykańskim gigantem z bilansem 1-3. Polak zdecydowanie nie miał w otkagonie szczęścia, kontrowersyjnie – skandalicznie? – przegrywając niejednogłośnie z Joe Lauzonem, czy w trzeciej rundzie walki nadziewając się na kolano Damira Hadzovicia w starciu, w którym wyraźnie dyktował warunki.




W sobotę tyszanin oglądał pierwszą tegoroczną galę UFC, w ramach której swój debiut stoczył Mateusz Rębecki.

– Powodzenia! – napisał Held przed walką Chińczyka.

W pierwszej rundzie szczecinianin narzucił piekielnie wysokie tempo, próbując każdym niemal uderzeniem urwać Fiore głowę. Amerykanin przetrwał jednak nawałnicę, wobec czego w rundach drugiej i trzeciej Polak zaczął odwoływać się do zapasów. Wygrał ostatecznie jednogłośną decyzją sędziowską.



Nieoczekiwanie jednak gdy walka zbliżała się do końca, Marcin Held zaatakował UFC i zakontraktowanie przez Amerykanów Nicka Fiore.

– UFC, gdzie wy znajdujecie takich gości? – napisał polski zawodnik, oznaczając też kilka dużych portali MMA. – Nick Fiore ma bilans 6-0, ale cztery walki stoczył z rywalami z ujemnym rekordem. Czy to najlepsza organizacja na świecie?

Na koniec Marcin pogratulował Mateuszowi zwycięstwa.




Po rozstaniu z UFC w 2017 roku 31-letni obecnie tyszanin wojował pod sztandarami ACA oraz PFL. Dla czeczeńskiej organizacji stoczył trzy walki, wszystkie z nich zwyciężając, a przygodę z PFL zakończył z bilansem 2-2. Ostatnio był widziany w akcji w sierpniu zeszłego roku, poddając Mylesa Price’a i tym samym wypełniając kontrakt z PFL.

Aktualizacja: Marcin Held wyjaśnił w komentarzach na Facebooku, że osobliwy timing powyższego krytycznego wpisu pod adresem UFC wynikał stąd, że dopiero w trakcie walki Chińczyka z Nickiem Fiore zdał sobie sprawę z bilansu Amerykanina i pokonywanych przezeń rywali.

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

  1. Szkoda tylko że to była jego najcięższa walka w karierze XD Gość dobrze się pokazał, w stójce wygrywał z chińczykiem jak mu paliwo zeszło po 1 rundzie gdzie ruszył jak amator ze wszystkich sił.

    1. Że Rębeckiego najcięższa? Jego dominacja nie podlegała dyskusji ani przez sekundę, tajże stójkowo. Owszem zebrał sporo , wystrzelał się i kondycyjnie siadł, ale ani przez moment nie było zagrożenia czy też przegrywania w stójce. Bezdyskusyjna wygrana tylko, że… mało estetyczna.

Dodaj komentarz

Back to top button