UFC

Robbie Lawler: „Nie szukam walki z Natem Diazem”

Robbie Lawler opowiada o zbliżającej się walce z Tyronem Woodley’em na gali UFC 202 oraz potencjalnym zestawieniu z Natem Diazem.

W 2015 roku stoczył tylko jedną walkę, po prawdziwej wojnie ubijając w piątej rundzie Rory’ego MacDonalda. W opinii wielu batalia ta zasłużyła na miano najlepszej walki 2015 roku.

Jak dotychczas w 2016 roku w oktagonie widziany był tylko raz, po kolejnej krwawej rzeźni tym razem wypunktowując Carlosa Condita i tym samym po raz drugi broniąc pas mistrzowski kategorii półśredniej.

Mam już dość „Walk Roku”.

– powiedział Robbie Lawler, bo o nim mowa, w rozmowie z dziennikarzami w Los Angeles.

Moja cała gra polega na tym, aby tam wyjść i skończyć walkę.

Po raz kolejny w oktagonie pojawi się 30 lipca, na gali UFC 201 mierząc się w trzeciej obronie pasa mistrzowskiego z Tyronem Woodley’em, który również związany jest z American Top Team.

Lawler wyjaśnia jednak, że związek ten jest bardzo luźny.

Nie postrzegam go w kategorii klubowego kolegi.

– stwierdził Ruthless.

Klubowy kolega to gość, który każdego dnia ciężko haruje w klubie, czyniąc innych gości lepszymi, budując atmosferę. Nie sądzę, by pojawił się tam w ostatnich dwóch latach, a wcześniej też był tam rzadko. Nie jest jednym z moich klubowych kolegów.

Przez jakiś czas w kuluarach mówiono, że do walki z Lawlerem przymierzany był Nate Diaz po tym, jak rozmontował Conora McGregora na marcowej gali UFC 196.

Stocktończyk wyjaśnił później, że starcie z mistrzem kategorii półśredniej go nie interesuje, bo są to walki jego brata Nicka, któremu nie zamierza wchodzić w drogę.

Również Lawler nie jest zainteresowany starciem z młodszym ze stocktońskich braci – ale z innych powodów.

Nate nie jest jednym z gości, z którymi chcę walczyć.

– powiedział.

W marcu zrobił coś niesamowitego i dopingowałem go. Nate niesie sztandar dla wielu zawodników. Czuję, że to typ old-schoolowego gościa i nie dążę do walki z nim.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button