UFC

Pustki na trybunach na walce Błachowicza z Ankalaevem? Gwiazdor UFC nie ma wątpliwości! „Bez urazy dla Jana…”

Czy przed walką wieczoru sobotniej gali UFC 282 w Las Vegas gros fanów opuści T-Mobile Arenę?

Sobotnią galę UFC 282 w Las Vegas – ostatnią numerowaną w tym roku – uświetni co prawda starcie o tytuł mistrzowski kategorii półciężkiej pomiędzy Janem Błachowiczem i Magomedem Ankalaevem, ale Paddy Pimblett nie ma najmniejszych wątpliwości, że oczy całego świata MMA będą zwrócone na niego.

W T-Mobile Arena robiący medialną furorę w UFC liverpoolczyk skrzyżuje rękawice z Jaredem Gordonem, który przynajmniej na papierze stanowi dla niego największe wyzwanie w oktagonie UFC. Pojedynek ten posłuży za co-main event wydarzenia.

– Jestem super gwiazdą – stwierdził w rozmowie z ESPN.com. – Nie chcę zabrzmieć jak pyszałek, ale wiemy, kto z tej karty sprzedaje PPV. I myślę, że wiedzą to wszyscy.

– Ta gala jest moja. Jestem tutaj najważniejszą osobą. Szanuję Jareda, ale powinien mi podziękować. Proste. Nawet nie powąchałby karty głównej beze mnie, już nie wspominając o co-main evencie.

– Wnoszę tam zupełnie inną energię – dodał. – Zupełnie inną atmosferę.

– Bez urazy dla Jana i Ankalaeva, ale gdy skończę z Jaredem Gordonem i udzielę wywiadu w oktagonie, ta energia wydrenuje całą arenę. Myślę, że kilka tysięcy ludzi wyjdzie.

W obu dotychczasowych odcinkach Embedded przed galą spece od promocji i marketingu UFC umieścili zdjęcie z Paddym Pimblettem. Countdown do jego walki z Jaredem Gordonem ma 440 tysięcy wyświetleń. W przypadku potyczki Jana Błachowicza z Magomedem Ankalaevem liczba ta wynosi 143 tysiące.

– Przyjadą za mną tysiące ludzi z Wysp Brytyjskich. Prawdopodobnie sporo z nich bez biletów, licząc na to, że zdobędą je tutaj. Gdy będę wychodził do oktagonu, arena będzie wypełniona po brzegi.

– Wszystkie światła zgasną, ludzie wyciągną telefony i będą śpiewać „Oh, Paddy the Baddy!”. T-Mobile Arena nigdy nie widziała czegoś podobnego.

Zapytany o największe obecnie gwiazdy w UFC, Paddy Pimblett wskazał na siebie, Seana O’Malleya oraz Conora McGregora.

27-latek ma za sobą trzy starty w oktagonie amerykańskiego giganta – wszystkie wygrane przed czasem. W debiucie ubił Luigiego Vendraminiego, a następnie duszeniami zza pleców poddawał Rodrigo Vargasa i Jordana Leavitta.

Cała rozmowa z Baddym oraz analiza stylu walki Ankalaeva poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button