Polskie MMARosyjskie MMAUFC

„Przejmujesz się czy nie?” – Joanna Jędrzejczyk gnębi kolejnego rosyjskiego dziennikarza

Joanna Jędrzejczyk była w niezwykle bojowym nastroju podczas spotkania z dziennikarzami podczas moskiewskiej gali UFC Fight Night 136.

Wizytując Moskwę przy okazji gali UFC Fight Night 136, była mistrzyni kategorii słomkowej Joanna Jędrzejczyk cieszyła się sporym zainteresowaniem mediów. Najczęstszym pytaniem, jakie jej zadawano, było oczywiście to o potencjalny bój o złoto 125 funtów z Valentiną Shevchenko.

Ta walka nie jest potwierdzona.

– powiedziała polska zawodniczka.

Dostałam oczywiście ofertę, ale zobaczymy. Jestem bardzo otwarta na walkę z Valentiną Shevchenko. Zawsze chciałam walczyć z najlepszymi zawodniczkami i zdecydowanie uważam, że ona jest jedną z najlepszych zawodniczek na świecie. Wielokrotna mistrzyni świata w Muay Thai, wiele sukcesów w MMA. Zobaczymy więc, jak to się potoczy.

Shevchenko nie ukrywa, że zależy jej, aby do pojedynku doszło jak najszybciej – choć jest w stanie przystać nawet na grudzień tego roku, będąc świadomą, że jej rywalka również musi się przygotować.

Wygląda jednak na to, że Jędrzejczyk może potrzebować nieco więcej czasu – na to przynajmniej wskazuje jej odpowiedź na pytanie o potencjalne starcie z Shevchenko podczas listopadowej gali UFC 230 w Nowym Jorku.

Jasne, mogę być niebawem gotowa!

– odpowiedziała Joanna, zmieniając jednak szybko ton.

Szczerze mówiąc, minęło jednak dopiero 6-7 tygodni od mojej walki z Tecią Torres. Byłam bardzo zajęta, prowadzę masę projektów. Chcę więc dobrze przygotować się do kolejnej walki, choć… Gdyby zadzwonili, byłabym gotowa nawet dzisiaj, gdyby ktoś nie zrobił wagi. Chcę jednak dobrze się przygotować do kolejnej walki. Zobaczymy, kiedy do niej dojdzie.




Nie zabrakło też kolejnej – bo podczas tego samego wywiadu Jędrzejczyk wybatożyła też innego żurnalistę – scysji z rosyjskim dziennikarzem. Tym razem padło na Denisa Geyko z RT.com, który zapytał Polkę o jej trzy przegrane walki z Valentiną Shevchenko w czasach, gdy obie rywalizowały w Muay Thai.

– Czy nie przejmowałabyś się walką z Valentiną z uwagi na poprzednie doświadczenia z nią? – spytał Rosjanin.
– Przejmowała? Czym? – podjęła rękawicę Polka.
– Ile walk z nią stoczyłaś?
– Oglądałeś nasze walki?
– Tak, oglądałem.
– Tak? I co sądzisz?
– spytała Polka – Którą oglądałeś? Pierwszą, drugą czy trzecią?
– Wszystkie.
– Wszystkie? I co sądzisz?
– Wygrała je.
– Wygrała? Ok, fajnie.
– Taka była decyzja, prawda?
– Jasne, ale dwie ostatnie walki były bardzo bliskie.
– Tak, ale…
– Człowieku, to było jakieś dziesięć lat temu. Jesteśmy innymi zawodniczkami. Nie spotkamy się w ringu, spotkamy się w oktagonie. W tym rzecz.
– Inna gra?
– Oczywiście, że inna. Jesteśmy dzisiaj innymi ludźmi, innymi sportowcami, innymi zawodniczkami. Nie muszę się więc niczym przejmować. Powinnam? Ty się przejmujesz?
– To nie ja walczę.
– Przejmujesz się czy nie?
– nie dawała za wygraną Polka.
– Jestem neutralny.
– Miło. Dobrze to słyszeć.

*****

Janek w drodze po pas, czyli… USADA, nie spieprz tego!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button