UFC

„Podaj mi je*aną datę!” – Yoel Romero i Paulo Costa w walce o starcie z Israelem Adesanyą

Israel Adesanya wskazał Yoela Romero jako swojego rywala w pierwszej obronie złota, ale Paulo Costa widzi sprawę inaczej.

Głównodowodzący amerykańskiego giganta Dana White przekazał wczoraj informację o kontuzji bicepsa Paulo Costy, która wykluczy go ze startów na osiem miesięcy, jednocześnie zapowiadając, że trwają prace nad zestawieniem innego rywala dla mistrza 185 funtów Israela Adesanyi.

Zobacz także: Conor McGregor apeluje do „najlepszego boksera P4P”, aby przeszedł do MMA

Spekulowano, że wobec niedostępności Brazylijczyka Nigeryjczyk w pierwszej obronie złota stanie w szranki z rozpędzonym serią trzech zwycięstw Jaredem Cannonierem lub triumfatorem sobotniego starcia Kelvina Gasteluma z Darrenem Tillem, ale okazuje się, że w grze jest jeszcze jeden zawodnik – Yoel Romero.

Swoim zwyczajem Kubańczyk zdążył już zaczepić mistrza na Twitterze charakterystycznym „See You Soon, Boi”, w odpowiedzi na co Nigeryjczyk nie pozostawił wątpliwości co do swoich dalszych planów, właśnie Żołnierza Boga wskazując jako swojego kolejnego przeciwnika.

– Dopiero teraz dowiadujecie się o rzeczach, które są nam znane od tygodni i które planujemy od miesięcy – napisał Adesanya na Twitterze

W odpowiedzi na słowa jednego z fanów, który stwierdził, że z uwagi na jedno li tylko zwycięstwo w ostatnich czterech pojedynkach Kubańczyk na pojedynek o pas nie zasługuje, Israel stwierdził, że „lubi działać charytatywnie”.

Żołnierz Boga podkręcił zresztą atmosferę, publikując nagranie, w którym zwrócił się do Nigeryjczyka.

– Hej, Israelu, dlaczego mówisz „I see you, boy”? – powiedział Yoel. – Dlaczego mówisz „I see you soon, boy”? Nie, nie, nie. Nie powinieneś mówić takich rzeczy. Podaj mi jebaną datę. Daj mi jebaną datę. Podaj Danie White’owi jebaną datę. Dobra? Tyle.

https://www.instagram.com/p/B4O4TwSB539/

Na powyższą wiadomość szybko zareagował Costa, który kilka miesięcy temu po morderczej walce wypunktował Romero.

– Popatrzcie, kto chce powrócić ze świata zmarłych – napisał Paulo. – Mój Boże, czy ten człowiek nadal żyje? Po takim laniu? Niewiarygodne! Słuchaj, człowieku, ten chudy klan zginie z moich rąk. Taką złożyłem obietnicę. Zrobię to już niebawem, więc czekaj spokojnie i wracaj na wymuszoną emeryturę. Zabawne.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start

Rzecz bowiem w tym, że menadżer i trener Paulo Costy, Wallid Ismail potwierdził co prawda w oświadczeniu dla MMAFighting.com, że jego podopieczny boryka się z problemem z bicepsem, ale zapowiedział, że będzie gotowy do walki nie za osiem miesięcy, ale już w kwietniu.

*****

Jorge Masvidal vs. Nate Diaz – analiza bukmacherska PZBUK przed UFC 244

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button