Bez kategoriiUFC

„Pierwsza walka z Yanem? Pełna wy*ebka, nie byłem sobą” – Sterling przekonany, że może „ku*ewsko łatwo” pokonać Yana na UFC 273

Mistrz kategorii koguciej Aljamain Sterling nie zważa na opinie fanów – jest przekonany, że zasłużenie dzierży tron, co zamierza udowodnić na UFC 273.




Pomimo iż przez rok ciężko pracował – z powodzeniem! – na miano najbardziej wyszydzanego zawodnika w UFC, Aljamain Sterling nie ma wątpliwości, że prawda jest po jego stronie.

W rozmowie z Yahoo! Sports wyjaśnił, że już przed mistrzowskim starciem z Petrem Yanem, które wygrał rok temu przez dyskwalifikację, powinien był zasiadać na tronie. Nie ma bowiem wątpliwości, że na szali jego poprzedniego pojedynku – szybkiego zwycięstwa z Corym Sandhagenem – powinien był znaleźć się pas mistrzowski. Jak też dodał, pokonał Sandhagena w pierwszej rundzie, podczas gdy Rosjanin potrzebował na to pięciu rund.




– Z mojej perspektywy jestem prawowitym mistrzem – powiedział Aljamain. – Mój występ w pierwszej walce z Yanem? Pełna wyjebka. Nie byłem sobą.

– Ludzie mogą teraz opowiadać, co tylko zechcą. „O, stosuje matematykę MMA!”. To nie jest MMAtematyka – to są fakty i statystyki. Jeśli ludzie mi nie wierzą, mogą zobaczyć, że Yan pokonał Riverę po tym, jak ja go pokonałem. Czyste 30-27, a on miał 29-28. Nie przegrałem nawet rundy. Potem pewnie pokonałem Pedro Munhoz 30-27. Jednostronna walka. Co mam więcej zrobić?

– Uznanie ze strony fanów? Osobiście czuję, że zrobiłem, co powinienem. Czuję, że byłem niekwestionowanym mistrzem. Ludzie powiedzą, że nie walczyłem wtedy (z Sandhagenem) o pas? Ok. Ale to dlatego, że UFC robi wszystko po swojemu. Gdyby patrzeć na to sportowo, to tamta walka powinna być o zwakowany pas.

Sterling podkreślił, że w dniu walki z Yanem czuł się fatalnie pod każdym względem. Był daleki od optymalnej formy.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Gdyby gość był ode mnie lepszy, po prostu bym to przyznał – powiedział. – Czuję się komfortowo, będąc sobą, więc gdyby gość był lepszy ode mnie, powiedziałbym: gość jest ode mnie lepszy, bo to, to i tamto, więc muszę pracować nad tym, tym i tym, żeby zbliżyć się do gościa. Proste.

– Rzecz w tym, że tak tego nie czuję. Skoro ludzie tego nie rozumieją, to po prostu im to pokażę. Pokażę. Gadki prawie skończone. Nie mogę się doczekać, żebyśmy zobaczyli, kto jest kim.

– Jeśli udowodni, że w mojej najlepszej dyspozycji potrafi być lepszy ode mnie, przyznam to i nie będę miał z tym problemu. Taki już jestem. Koniec końców, moja pewność siebie wynika z ogromu pracy, jaką wykonałem.

– Uważam, że na 100% wygram. Uważam też, że jest bardzo duża szansa na to, aby wyglądało to na kurewską łatwiznę. Istnieje bardzo duża szansa, że zrobię to z kurewską łatwością. I ekscytuje mnie to. Nakręca.




W pierwszej walce, jaką stoczyli, Rosjanin rozkręcał się z każdą rundą. Wybronił aż 16 z 17 prób zapaśniczych ze strony Jamajczyka, finalizując wszystkie 7, jakie sam podjął. Posłał też rywala na deski w pierwszej rundzie.

Do rewanżu dojdzie 9 kwietnia w co-main evencie gali UFC 273 w Jacksonville. Co zmienić zamierza Sterling?

– Jeśli mam być szczery, to uważam, że najważniejszą rzeczą, jaką muszę zneutralizować, jest jego rytm walki – powiedział. – Nie mogę pozwolić mu na ustanowienie jego rytmu. Robię to świetnie presją, tempem walki, nacieraniem, wplataniem obaleń. Ludzie nie rozumieją, że nawet jeśli nie obalam, to obalenie jest pewną sztuką. Walka jest sztuką.




– Nie jest tak, że szukam obalenia tylko wtedy, gdy mam na to idealną okazję. Czasami robisz to, aby złamać tempo, zmienić je, unieruchomić gościa na ogrodzeniu, przytrzymać w klinczu, zmniejszyć tempo walki. A gdy zwalniasz akcję, pojawiają się nowe możliwości, zmuszasz gościa do wysiłku. Powodujesz, że dwa razy zastanowi się, zanim ostro na ciebie pójdzie. A to zmienia obraz i wynik walki. Stąd nazwa MMA. Musisz mieszać różne rzeczy, nie możesz stać się przewidywalnym.

– Każdy potrafi rzucić kombo 1-2-3 i wyglądać tak wspaniale jak Yan. Ma szybkie ręce, ma niezłą moc, ale robił to tylko z gośćmi, którzy stali przed nim w bezruchu. Jeśli masz naprzeciwko siebie ruchomy cel, który schodzi ci też do nóg, nie wyprowadzisz już takich 1-2-3 – bo musisz uszanować zagrożenie zapaśnicze.

Cały wywiad poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Back to top button