UFC

„Nie mogę uwierzyć, że to powiedział” – Dustin Poirier zniesmaczony komentarzem Joego Rogana podczas walki z Benoitem Saint-Denisem na UFC 299

Dustinowi Poirierowi zdecydowanie nie przypadły do gustu niektóre komentarze Joego Rogana podczas walki, jaką stoczył na UFC 299 z Benoitem Saint-Denisem.

Dustin Poirier przyznał po sobotniej gali UFC 299, że w aspektach chwytanych Benoit Saint-Denis był bardzo silny, ale nieszczególnie zaawansowany technicznie. Jak natomiast prezentowała się stójka Francuza?

– Nie uderza mocno – powiedział Amerykanin w The MMA Hour. – Jest dużym gościem i jest silny fizycznie, ale nie musisz być dużym gościem, żeby mieć ciężkie pięści. Nie wiem, czy to kwestia struktury kości, czy wszystkich więzadeł, ale niektórzy ludzie po prostu to mają. On nie uderza mocno.

– Był jednak bardzo silny. Czułem to, gdy zapinał klamrę za moimi plecami przy siatce. Gdy znalazł się na górze, czułem, że fizycznie jest silny.

W pierwszej rundzie pojedynku, jaki obaj stoczyli w Miami, Poirier miał sporo problemów z agresywnie usposobionym Saint-Denisem. Francuz trafiał go w stójce, rozdawał karty w parterze, szukał uderzeń, poddań. W drugiej odsłonie Amerykanin brutalnie znokautował jednak Boga Wojny.

W pewnym momencie komentujący walkę Joe Rogan zaczął forsować narrację, wedle której Diament oddycha już rękawami. Zdecydowanie, jak się okazuje, nie przypadła ona do gustu Luizjańczykowi.

– Czułem się dobrze przed drugą rundą – powiedział. – Obejrzałem tę walką raz jeszcze, gdy przyjechałem do Luizjany. Joe Rogan opowiadał, że byłem wyczerpany, że byłem zmęczony. Z pięć raz to mówił. Bracie, ja się nie męczę. Jestem jednym z najlepszych kondycyjnie zawodników w tej całej grze. Mogę walczyć 25 minut, nieustannie uderzając z pełną mocą. Nie mogę uwierzyć, że to powiedział.

– Czułem się dobrze. Miałem wrażenie, że zwolni. Na to przynajmniej liczyłem. Sądziłem, że w rundach trzeciej i czwartej naprawdę zacznę rozdawać karty i łamać go. Sprzątnąłem go jednak w drugiej i bardzo się z tego cieszę.

– Tak, sądziłem, że trochę dłużej będę go przełamywał, ale trafiłem go w środku wymiany, gdy miał szczękę wysoko, a jego ciało nie było przygotowane na ten prawy sierp. Moment był idealny, aby wstrząsnąć jego mózgiem.

Poirier przyznał, że w drodze do gali spodziewał się, że Saint-Denis będzie nieco agresywniejszy. Tymczasem, jak ocenił, w tygodniu poprzedzającym walkę zachowywał się niezwykle spokojnie, wręcz stoicko.

– Porozmawiałem chwilę z Benoitem, zanim wyszedł z oktagonu – powiedział. – Przed walką nie mieliśmy okazji porozmawiać. Wiadomo, staredowny, nerwy przed galą. Chciałem więc uścisnąć mu dłoń i porozmawiać z nim.

– Powiedziałem mu, żeby zadbał o siebie i trenował mądrze. Powiedziałem mu, że na pewno wróci do gry, ale musi o siebie dbać.

– Gdy robię się starszy, toczę takie walki jak ta ostatnia z Gaethje, po prostu więcej o tym myślę. Szanuję swoich rywali, ich upór w pogoni za marzeniami. Ale to (nokaut) nie jest dla ciebie dobre. Musisz być mądry.

Poirier doprecyzował, że chodzi przede wszystkim o dłuższą przerwę od startów i treningów po nokaucie. Uważam, że BSD powinien odpocząć.

– Wcześniej o takich rzeczach w ogóle nie myślałem, ale gdy robię się starszy, moja córka jest starsza, a biorę takie szalone walki jak ta, to wiem, że nie jest to dla ciebie dobre – powiedział. – Uwielbiamy to i będziemy to robić jeszcze wiele razy, ale mówiłem już Brettowi Okamoto, że…

– Widziałem potem wiele komentarzy, że „ten gość podchodzi do tego zbyt poważnie, za bardzo wybiega w przyszłość”. Ludzie gadali bzdury o tym, co powiedziałem Brettowi, ale naprawdę zostawiam tam część siebie. BSD zostawił tam część siebie, ale taka już jest ta gra.

Zainteresowanie starciem z Dustinem Poirierem wyraził po gali UFC 299 mistrz wagi lekkiej Islam Makhachev. Dagestańczyk chciałby zmierzyć się z Amerykaninem w czerwcu. Diament jest na tak.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button