Polskie MMAUFC

„Nie chcę teraz rozmawiać o Jonesie, bo jestem skupiony na Coreyu” – Jan Błachowicz przed UFC Rio Rancho

Jan Błachowicz opowiedział o taktycznych aspektach sobotniego pojedynku z Coreyem Andersonem w Rio Rancho.

W sobotę w Rio Rancho Jan Błachowicz stanie do rewanżowego pojedynku z Coreyem Andersonem w ramach dania głównego gali UFC on ESPN+ 25.

Nie brak opinii, wedle których zwycięzca zapewni sobie starcie o tytuł mistrzowski z Jonem Jonesem.

– Tak mi powiedzieli, ale zobaczymy po walce – zdradził polski półciężki w rozmowie z BJPenn.com. – Gdy podpiszę kontrakt na walkę z Jonesem, wtedy będę miał sto procent pewności, że walczę o pas. Skupiam się jednak Coreyu Andersonie.

Błachowicz i Anderson zmierzyli się po raz pierwszy w 2015 roku. Amerykanin zdominował wówczas zapaśniczo Polaka, zwyciężając jednogłośną decyzją sędziowską.

– Jestem teraz o wiele lepszy niż wówczas, gdy walczyliśmy po raz pierwszy – zapewnił cieszynianin. – Trafił na mnie w dobrym momencie. Udowodniłem, że jestme teraz lepszym zawodnikiem i nie mogę się doczekać, aby to pokazać. Jestem teraz o wiele lepszy zapaśniczo i grapplingowo. Gdy ktoś mnie obala, wiem, jak wracać na nogi. Nawet jeśli Anderson mnie obali, wrócę na nogi. Musi być na to przygotowany.

– Każda walka zaczyna się w stójce, a jego stójka uległa poprawie – kontynuował Polak. – Znokautował Walkera, więc myślę, że zaczął wierzyć w swój boks. Może więc będzie w stanie walczyć ze mną w stójce. Myślę, że jednak po 3-4 minutach gdy go trafię, znów stanie się zapaśnikiem. Tego oczekuję i na to jestem przygotowany.

Dla Cieszyńskiego Księcia będzie to trzecia w karierze walka wieczoru, a zatem zaplanowana na 25 minut. Na początku ubiegłego roku w daniu głównym praskiej gali przegrał przez nokaut w trzeciej rundzie z Thiago Santosem, podczas gdy w listopadzie w Sao Paulo wypunktował Ronaldo Jacare Souzę.

– Jestem gotowy na pięć rund i wiem – powiedział Jan. – Wiem, jak walczyć pięć rund, wiem, kiedy odpoczywać i kiedy podkręcać tempo. Jestem gotowy na wszystko. Wolałbym jednak wygrać przez nokaut w pierwszej lub drugiej rundzie. Wierzę, że mogę go znokautować w drugiej rundzie, ale jestem gotowy na pięć rund. Będę szukał nokautu. Będę na niego gotowy. Wiem, jak bronić jego obaleń. Będzie walczył w stójce tylko po to, aby przygotować klincz i obalenia. Wiem, co robić, aby go znokautować i wybronić się przed zapasami.

W Rio Rancho pojawi się w sobotę Jon Jones, choć mistrz zaznaczył, że do walki wieczoru podchodzi z dystansem – chce po prostu spotkać się z fanami.

Nie ulega jednak wątpliwości, że medialnie to Corey Anderson znajduje się bliżej mistrzowskiej konfrontacji w 205 funtach. To jego bowiem – obok Johnny’ego Walkera – wskazał Bones jako zawodnika, którego ma na oku w wadze półciężkiej w kontekście kolejnej obrony tytułu.

– Nie chcę rozmawiać teraz o Jonie Jonesie, bo jestem skupiony na Coreyu – powiedział polski półciężki. – Mam jednak coś dla Jona Jonesa i wiem, jak go pokonać. Byłbym pierwszą osobą, która go zatrzyma. Najpierw muszę jednak pokonać Coreya Andersona. Zwycięstwo z Coreyem, walka o pas i obrona pasa na koniec roku – tak wygląda mój idealny 2020 rok.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

Khabib Nurmagomedov odpowiedział na $100-milionową ofertę szejków za rewanż z Conorem McGregorem

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button