UFC

Najbardziej niedoceniana bohaterska akcja UFC 226 – video

Jedna z akcji podczas gali UFC 226 w Las Vegas zasługuje na szczególne wyróżnienie – choć doszło do niej już po zakończeniu wszystkich walk.

Podczas gali UFC 226 nie brakowało momentów, które mniejsi i więksi fani MMA zapamiętają na długo. Daniel Cormier zapisał się na kartach historii, demolując Stipego Miocica, Anthony Pettis odzyskał dawny blask, poddając Michaela Chiesę, a Khalil Rountree z hukiem wykoleił napędzany medialnym szumem pociąg Gokhana Sakiego.

Do oktagonu powrócił też Brock Lesnar, wykonując czarną robotę za specjalistów od promocji i marketingu UFC i kładąc solidne fundamenty pod walkę z Danielem Cormierem.

I właśnie z pojawieniem się Lesnara w oktagonie wiąże się jednak jeszcze jedna sytuacja, która mogła niektórym mniej uważnym obserwatorom umknąć – a nie powinna.

Gdy gwiazdor WWE zdecydowanym krokiem wkroczył do klatki, w jego kierunku ruszył też Cormier. Wszystkiemu z boku przyglądał się trener boksu nowego mistrza kategorii ciężkiej Rosendo Sanchez. Ba, wyciągnął nawet smartfona i wszystko rejestrował – ku potomności.

Długo to jednak nie trwało, bo nieobyty najwyraźniej w standardach WWE Sanchez szybko nagrywania zaprzestał, widząc, jak jego podopieczny, popchnięty przez Lesnara, ledwie łapie równowagę kilka metrów dalej. Miarka się przebrała… Sanchez – 1,55 wzrostu – ruszył na blond-giganta…

Zapytany podczas konferencji prasowej o to, dlaczego popchnął Lesnara, mający na koncie pięć bokserskich walk – w tym cztery zwycięskie – Sanchez odpowiedział:

Bo nie pogrywasz z moimi zawodnikami. Dlatego.

*****

Daniel Cormier: „Ustawione? Zachowujemy się jak idioci? W porządku. Bądźcie nadal spłukani”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button