UFC

„Musiałem go przeczekać, strategia zadziałała!” – Jon Jones ponownie szydzi z Jana Błachowicza

Wieloletni dominant wagi półciężkiej UFC Jon Jones po raz kolejny podskubał w mediach społecznościowych Jana Błachowicza.




Gdy w walce wieczoru październikowej gali UFC 267 w Abu Zabi Jan Błachowicz utracił tytuł mistrzowski wagi półciężkiej na rzecz Glovera Teixeiry, okazji do skopania leżącego nie zaprzepaścił jego poprzednik na tronie, trzęsący dywizją przez dekadę Jon Jones.




Bones zrewanżował się Polakowi za forsowaną przezeń narrację, wedle której opuścił kategorię półciężką, ponieważ obawiał się wzrastającej konkurencji.

– Widzisz, co się dzieje, gdy pierdolisz bzdury, a nie skupiasz się na rywalu, którego masz przed sobą? – napisał po UFC 267 Jones. – Następny runął z hukiem.

Jan Błachowicz nigdy nie odpowiedział na te słowa Amerykanina.

W zeszłym tygodniu w programie The MMA Hour przytoczył mu je dziennikarz Ariel Helwani, ale nasz zawodnik wstrzymał się od komentarza, zapowiadając, że odpowie Bonesowi później. Nie uczynił tego jednak, uznając najwyraźniej, że odkopywanie wpisu Amerykanina sprzed miesiąca sensu większego nie ma.



Tymczasem niezwykle aktywny ostatnimi czasy na Twitterze Jones w sobotę ponownie podskubał Cieszyńskiego Księcia. Wykorzystał w tym celu wpis jednego z fanów, który stwierdzi, że od czasu gdy Jan Błachowicz zdobył pas, Bones przepadł jak kamień w wodę.

– Byłem przerażony Janem, wedle Jana – napisał Jon. – Musiałem go przeczekać. Wygląda na to, że strategia zadziałała.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Jon Jones nie był widziany w akcji od lutego ubiegłego roku, gdy pokonał jednogłośnie – choć kontrowersyjnie – Dominicka Reyesa. Obecnie sposobi się do debiutu w kategorii ciężkiej, gdzie mierzy w sam szczyt. Chce walczyć ze zwycięzcą styczniowej konfrontacji Francisa Ngannou z Cirylem Gane.




Nieskładający broni w walce o odzyskanie tronu 205 funtów Jan Błachowicz powróci do oktagonu pod koniec marca. W pojedynku wieńczącym galę UFC Fight Night skrzyżuje rękawice z Aleksandarem Rakiciem.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Szczerze to te przytyki do Jonesa, były takie średnio trafione… Sugerowanie uciekania z półciężkiej, kogoś takiego jak Jones dominującego swoją kategorię latami nie brzmiało zbyt sensownie.
    Nic dziwnego, że teraz wbija szpilę.

Dodaj komentarz

Back to top button