KSWPolskie MMA

„Mistrz olimpijski vs. mistrz Internetu” – Mirosław Okniński wskazuje idealnego rywala dla Szymona Kołeckiego

Główny trener Szymona Kołeckiego, Mirosław Okniński zabrał głos na temat zwycięstwa byłego sztangisty z Mariuszem Pudzianowskim oraz idealnego rywala na kolejny pojedynek.

Pokonawszy Mariusza Pudzianowskiego w co-main evencie gali KSW 47 w Łodzi, Szymon Kołecki za ojca sukcesu uznał trenera Mirosława Oknińskiego, zdradzając, że to on ułożył plan na walkę.

Dwukrotny medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów przyznał, że pierwotnie sam miał zupełnie inny pomysł na walkę z Pudzianem, ale z czasem został przekonany przez trenera Oknińskiego do innego podejścia.

Plan był taki, żeby zrobić presję, przewrócić i bić.

– powiedział trener Okniński w rozmowie z FightSport.pl

Szymon zrobił presję, przewrócił, ale już nie zdążył bić, bo Mariuszowi coś pękło. Ale to nie nasza wina, że mu pękła noga, a na pewno czy mu pękła ta noga, czy nie, to Szymon go obalił – a jak obaliłby, to już by bił. To już była egzekucja. Był obalony i jeżeli noga by nie pękła, to Szymon by go bił. 3-4 ciosy zakończyłyby sprawę.

To wszystko. To jest sport. Wygrał lepszy. Z tego, co słyszałem, Mariusz chce rewanż. Bardzo dobrze – my jesteśmy chętni do rewanżu.

O ile rewanżu absolutnie wykluczyć nie sposób, bo i właściciele KSW, Martin Lewandowski i Maciej Kawulski o takowym przebąkiwali, to nie wiadomo jednak, jak długo potrwa rozbrat ze sportem kontuzjowanego Pudziana.

Zobacz także: jak Aleksandar Ilic rozmontował Damiana Janikowskiego?

Dopytywany o to, z kim chciałby walczyć w kolejnym starciu, Szymon Kołecki powiedział po gali, że jest otwarty na każdą propozycję i żadnej walki nie odrzuci, ale trener Mirosław Okniński nie ukrywa, że chciałby, aby jego podopieczny przy okazji kolejnej wizyty w klatce polskiego giganta stanął w szranki z… Akopem Szostakiem.

Tak jak Szymon na nikogo nie jest zawzięty, tak na Akopa – mocno.

– stwierdził jeden z pionierów polskiego MMA.

Akop po prostu swoimi wypowiedziami poniżał Szymona, a Szymon nigdy nie poniżał Akopa. To, że Szymon chciał z nim walczyć, nie znaczy, że go poniżał. Moim zdaniem go wywyższył, bo po prostu postawił go na równi ze sobą – Szymon, mistrz olimpijski będzie walczył z jakimś tam zawodnikiem z kulturystyki, który ma kilka walk w MMA.

Myślę, że nieładnie się Akop zachował, porównując Szymona do psa i powinien za to dostać lanie. Jest wywiad i w tym wywiadzie (Akop) normalnie mówi, że jego pies ma więcej polubień niż Szymon Kołecki i że Szymon Kołecki robi sobie na nim reklamę. No, sorry, Szymon to jest mistrz. Mistrz w życiu i mistrz w sporcie. Akop jest też mistrzem w pozyskiwaniu lajków i w bujaniu się na Facebooku. Jest mistrzem faktycznie.

Mistrz olimpijski i mistrz Internetu.

Trener Okniński zdradził też, że w idealnym scenariuszu chciałby zobaczyć Kołeckiego w akcji ponownie przy okazji majowej gali KSW 49 w trójmiejskiej Ergo Arenie – ale wszystko zależy od właścicieli organizacji.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Komentarze: 3

  1. Ta walka nie ma sensu ze sportowego punktu widzenia. Kołecki jest już parę klas wyżej. Marketingowo może i by sprzedali tę walkę jako pojedynek mistrza z patolem. Nie przeczę, chętnie bym zobaczył to morderstwo, bo ci youtubowe patole działają mi na nerwy.
    Swoją drogą, to Miras chyba jest jedynym trenerem na świecie, który uprawia śmieciową gadkę w zastępstwie zawodnika;)

Dodaj komentarz

Back to top button