UFC

Metodyczny Belal Muhammad pokonał bezzębnego Gilberta Burnsa na UFC 288

W co-main evencie gali UFC 288 w Newark Belal Muhammad pokonał faworyzowanego Gilberta Burnsa.

Podczas gali UFC 288 w Newark Belal Muhammad (23-3) odniósł najcenniejsze zwycięstwo w sportowej karierze, w eliminatorze do walki o tytuł mistrzowski w kategorii półśredniej pokonując Gilberta Burnsa (22-6).

Od początku walki Muhammad mieszał ustawienie klasyczne z odwrotnym. Burns zdzielił go lowkingiem. Muhammad przeszył powietrze kilkoma ciosami. Spróbował kopnięcia na głowę, ale Brazylijczyk zblokował je. Z czasem potraktował Burnsa dobrym krosem. Z czasem podobnym ciosem odpowiedział Burns. Amerykanin zdzielił rywala mocnymi kopnięciami na korpus, świetnie potem broniąc się przed próbą zapaśniczą Burnsa. Brazylijczyk odgryzał się lowkingami. Burns dosięgnął Muhammada ładnym sierpem, ale chwilę potem na moment zaliczył deski, inkasując prosty w kontrze na kopnięcie. Amerykanin poczuł krew, atakując agresywniej, ale Burns szybko doszedł do siebie, powstrzymując jego mordercze żądze ciosami. Jednak w końcówce metodycznie walczący Muhammad ponownie posłał Brazylijczyka na deski – czy może wytrącił go z równowagi? – trafiając kopnięciem na głowę.

Rundę drugą Burns rozpoczął od lowkingów, a Muhammad od kopnięć na korpus. Brazylijczyk trafił soczystym krosem po kiwce lewą, ale Muhammad dobrze zniósł uderzenie. Amerykanin nadal nieustannie mieszał ustawienie klasyczne z odwrotnym, utrudniając Burnsowi pracę. Ładny prawy sierp Burnsa doszedł jednak celu. Tempo walki nie było wysokie.

Gilbert trafiał pojedynczymi lowkingami, Muhammad odgryzał się prostymi. Brazylijczyk był nieco aktywniejszy i skuteczniejszy. Z czasem Muhammad podkręcił jednak nieco tempo, trafiając na korpus i na głowę. Nos Burnsa był już zakrwawiony. Muhammad trafił na rozerwanie w klinczu. Burns zdzielił go mocnym lowkingiem. W końcówce Amerykanin ulokował kros na głowie rywala.

Srogi lowking Durinho na otwarcie trzeciej odsłony. Brazylijczyk poprawił kopnięciem na korpus. Muhammad czaił się na krosy, ale szył nimi powietrze. Burns zblokował wysokie kopnięcie. Brazylijczyk znów grzmotnął Muhammada w nogę, gdy ten zmienił ustawienie na klasyczne. Amerykanin poszukał kopnięć na głowę, ale garda Brazylijczyka była na posterunku.

W końcu kilka ciosów Muhammada doszło celu. Nadal polował on na kopnięcia na głowę. Gilbert odpowiedział mocnym sierpem, ale Muhammad szybko skarcił go middlekickiem. Chwilę potem trafił kopnięciem na głowę, ale Burns utrzymał się na nogach. Muhammad poczuł się pewniej, podkręcając tempo. Nadal czaił się na kopnięcia, ale zainkasował ładny sierp. Kolejne ładne kopnięcie na korpus w wykonaniu Muhammada doszło celu. Amerykanin poprawił krosem. Był niezwykle groźne pod kątem kopnięć na głowę.

Także rundę czwartą Burns rozpoczął od dobrych lowkingów. Muhammad odpowiedział prostymi. Burns grzmotnął krosem, chwilę potem inkasując middlekick. W poczynania Brazylijczyka zaczęło wkradać się coraz więcej chaosu. Muhammad zdzielił go serią ciosów, poprawiając kopnięciami. Burns zaatakował latającym kopnięciem, potem lowkingiem. Muhammad metodycznie wywierał jednak presję, zagrażając rywalowi prostymi.

Dobry fragment Burnsa – trafił spotkaniowym na głowę, poprawił niskimi kopnięciami. Poszukał obaleń, ale nie był w stanie ich sfinalizować. Muhammad rozpuścił kopnięcia na głowę, ale nie trafił żadnym czysto. Na kibicach rozlegały się gwizdy. Amerykanin poszukał kolejnych kopnięć. Burns skarcił go ślicznym krosem, ale zainkasował potem serię uderzeń – choć częściowo zebrał je na gardę.

Burns nie składał broni w rundzie piątej. Zdołał dosięgnąć rywala kilkoma mocnymi sierpami oraz niskimi kopnięciami. Muhammad zachowywał jednak przytomność umysłu, odpowiadając krótkimi kombinacjami. Amerykanin walczył konserwatywnie, ale skutecznie. Nie szukał potężnych uderzeń, raczej skupiając się na precyzji. Starał się omijać gardę rywala. Brazylijczyk w końcówce nie postawił wszystkiego na jedną kartę, niezdolny do przełamania się i wyprowadzenia ostrej ofensywy.

Sędziowie wskazali jednogłośnie na Belala Muhammada w stosunku 2 x 49-46, 50-45.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button