UFC

Max Holloway czy Conor McGregor – Dustin Poirier wskazał, kto jest lepszym bokserem!

Dustin Poirier ocenił, kto – Max Holloway czy Conor McGregor – jest lepszym bokserem.

W walce wieczoru pierwszej tegorocznej gali UFC, która odbyła się w Abu Zabi, Max Holloway popisał się fantastyczną akcją – zdzielił mianowicie Calvina Kattara kombinacją podwójnego lewego z prawym, krzycząc przy tym: „Jestem najlepszym bokserem w UFC!”.

Na tym jednak Hawajczyk nie poprzestał, bo wykrzykując rzeczone słowa, popatrzył na komentatorów, jednocześnie traktując rywala kolejnym fantastycznym prawym. Nic zatem dziwnego, że Błogosławiony, który rozbił wówczas Kattara na pełnym dystansie, znalazł się na ustach całego świata MMA.




Głos w temacie zabrał też sposobiący się wtedy do rewanżu z Dustinem Poirierem Conor McGregor, który słowa Hawajczyka skwitował w mediach społecznościowych wymownym „lol”.

– Chciałem się z nim trochę podroczyć i zabawić się – powiedział później Irlandczyk, wyjaśniając tenże wpis. – Ale nie jest najlepszym bokserem. Ja (nim jestem). Nie ma tutaj w ogóle dyskusji. Udowodnię to w niedzielny poranek. Zobaczmy, co będzie miał do powiedzenia w niedzielę rano.

Tymczasem w tamtejszy niedzielny poranek w Abu Zabi Irlandczyk padł pod ciosami wspomnianego Dustina Poiriera. Tym samym temat najlepszego boksera w UFC umarł śmiercią naturalną.

Natomiast wskrzesili go właśnie trener, komentator i ekspert bokserski Teddy Atlas oraz Ken Rideout, którzy mieli sposobność porozmawiać z Diamentem. Kogo zatem Luizjańczyk – mający na swoim koncie dwie walki z Maxem Hollowayem (obie wygrał) i dwie z Conorem McGregorem (status rywalizacji wynosi 1-1) – uważa za lepszego boksera: Błogosławionego czy Notoriousa?



– Conor na pewno uderza mocniej – powiedział Dustin po chwili zastanowienia. – Wygląda jednak na to, że Max Holloway lepiej składa to wszystko w całość i wyprowadza lepsze kombinacje. Myślę, że Max Holloway.

Co ciekawe, podsumowując porażkę w rewanżu z Poirierem na UFC 257, McGregor jej przyczyn upatruje w rzekomo zbyt bokserskim podejściu, z którym wszedł do oktagonu. Twierdzi, że myślami był już przy ringowym starciu z Mannym Pacquiao, walcząc w pięściarskim ustawieniu, co przypłacił przyjęciem licznych dewastujących kopnięć, które przesądziły o jego klęsce.




Wiele natomiast wskazuje na to, że niebawem dojdzie do trylogii – garnie się bowiem do niej Irlandczyk, a i Amerykanin nie ma nic przeciwko.

Poniżej rzeczony fragment.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button