UFC

Masvidal groteskowo ucina kłótnię Tilla z Edwardsem – VIDEO

Nie patyczkował się Jorge Masvidal podczas konferencji prasowej przed galą w Londynie, gdy Darren Till i Leon Edwards wdali się w ostre spory.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej przed marcową galą UFC on ESPN+ 5 w Londynie Darren Till i Leon Edwards wdali się w żywiołową dyskusję – pomimo iż ten pierwszy stanie do walki z Jorge Masvidalem, a ten drugi – z Gunnarem Nelsonem.

– Wiem tylko jedno – powiedział w pewnej chwili Goryl do Edwardsa – Zrobię dziurę w twoim łbie.
– Chuja zrobisz
– odpowiedział Leon – O czym ty w ogóle mówisz? Popatrz na moją drogę i popatrz na swoją drogę.
– Ok. Będziesz miał tę walkę, a gdy nadejdzie, dostaniesz.
– Zobaczymy, kto jest numerem jeden
– syknął Edwards.
– Cóż, teraz w Anglii numerem jeden jestem ja – oświadczył Till.
– Nie jesteś numerem jeden.
– Jestem. Mam, kurwa, walkę wieczoru, brachu.
– Nie jesteś numerem jeden.
– Daj spokój, synu. Nie oszukujmy się. Daj spokój, Leonie, nie bujaj w obłokach, bracie.
– Nie jesteś na moim poziomie, Tillu.
– Stary, potrzebowałeś pięciu rund, żeby skończyć starego Kowboja. Ja zniszczyłem go w rundę.
– A ty uderzasz, o tak! Naucz się boksować. Nie umiesz nawet boksować.
– Ok. Wszyscy mamy jakieś luki w swojej grze. To nic nie znaczy.
– Boksujesz jak amator.
– Boksuję jak amator?
– Boksujesz jak amator.
– Dobra. Zobaczymy, gdy przyjdzie pora na ciebie.
– Robisz to w każdej walce.




Dla siedzącego między oboma Brytyjczykami Masvidala tego było już za wiele. Wziął telefon, a chwilę potem podniósł mikrofon i zwrócił się do zebranych dziennikarzy, nic nie robiąc sobie z przekrzykujących się Brytyjczyków.

– Czy ma ktoś hasło do WiFi?

Wszyscy na te słowa szeroko się uśmiechnęli – i wątpliwej jakości dysputy Tilla z Edwardsem dobiegły końca, prawdopodobnie ku uciesze wszystkich zebranych.

*****

Aaron Pico – przekłuty balon czy zagubiony geniusz?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button