Polskie MMAUFC

Marcin Tybura: „Daliśmy nawet sygnał, że możemy się za tydzień bić w Halifax, ale…”

Marcin Tybura skomentował odwołanie swojej walki z Justinem Willisem, do której miało dość na gali UFC 208 w Brooklynie.

Okrutny pech nie opuszcza Marcina Tybury. Po tym, jak polskiemu ciężkiemu przepadła w październiku zeszłego roku walka z Derrickiem Lewisem na odwołanej ostatecznie gali UFC Fight Night 97 na Filipinach, teraz historia się powtórzyła. Uniejowianin miał wystąpić na gali UFC 208 w Brooklynie, ale jego rywal – ściągnięty w zastępstwie za niedopuszczonego do walki z powodów medycznych Luisa HenriqueJustin Willis nie był w stanie zrobić wagi i pojedynek ostatecznie skreślono z rozpiski.




Na pocieszenie – o ile można to rozpatrywać w takich kategoriach – pozostała polskiemu zawodnikowi gaża, którą UFC obiecało wypłacić. Tym niemniej, będą to tylko pieniądze za występ, a tajemnicą nie jest, że Tybura miał spore szanse także i na premię za zwycięstwo.

Poniżej reakcja zawodnika na wiadomość o zdjęciu walki z rozpiski.

Już drugi raz. Jest nie do pomyślenia to, co się tu dzisiaj wydarzyło. Już byliśmy na porannym ważeniu, waga zrobiona, pierwsze papiery powypełniane, badania medyczne… Przyszedł nowy matchmaker i powiedział, że przeciwnik niestety trafił do szpitala. Zbijał chyba wagę z… musiał dość sporo ważyć powyżej 120 kilogramów. Zbijał wagę, źle mu to chyba poszło – zawroty głowy, bóle i trafił do szpitala, coś jeszcze dodatkowego wykryli.

Niestety, nie jest chyba możliwością znalezienie kolejnego przeciwnika, krótki termin, więc walka została odwołana. Mam jedynie nadzieję, że przeniosą ją jakoś na najbliższy termin. Daliśmy nawet sygnał, że możemy się za tydzień bić w Halifax, ale tam już karta jest pełna i trudno liczyć na to, że ktoś wypadnie, bo też nikomu tego nie życzę, bo już dwa razy pod rząd… wierzcie mi, że jest to coś strasznego. Pozostaje nam tylko czekać na nowe informacje.

Może się uda wrócić do poprzedniego zestawienia z Henrique na jednej z najbliższych gal. Na pewno nie będzie to Halifax, ale może 4 marca w Las Vegas. Te najbliższe gale są już pobukowane, te najbliższe zapełnione. Nie chcielibyśmy też czekać kolejnych 2-3 miesięcy, bo to trzeba robić nowe przygotowania – jeżeli mielibyśmy przeciągnąć te, to najwyżej o 3-4 tygodnie. Jeżeli się coś znajdzie, to będziemy walczyć teraz.

Dzięki za wsparcie w mediach społecznościowych. Wiem, że sporo osób się szykowało na oglądanie gali. Niestety, ja też będę tam występował tylko w roli widza.

*****

Wyniki ważenia przed UFC 208

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button