Bellator

Manhoef nokautuje – wyniki gali Bellator 146

Relacja i wyniki gali Bellator 146, na której Melvin Manhoef znokautował Hisakiego Kato.

Karta główna

W walce wieczoru Melvin Manhoef walczył z pogromcą Joe Schillinga Hisakim Kato. Od pierwszych minut Surinamczykowi spore problemy sprawiała różnica zasięgu. Tym bardziej, że Japończyk nastawiony był na walkę z kontry. Wydawać by się mogło, że Holender znalazł lekarstwo w postaci kopnięć na korpus, które sprowokowały Kato do ataku. Mimo, że Hisaki mocno zaatakował Manhoefa, trafiając kilkoma mocnymi ciosami, to w krótszym dystansie nadział się na potężne uderzenie ciosem lewym sierpowym, po którym bezwładnie padł na deski.

Brandon Girtz w starciu poprzedzającym walkę wieczoru mierzył się z Derekiem Camposem. Walka nie trwała nawet 30 sekund. Girtz, symulując wejście w nogi rywala, wymusił na Camposie obniżenie gardy. Widząc ten ruch Brandon natychmiast wyprowadził świetną kombinację trzech ciosów lewy-prawy-prawy, powalając rywala na deski. Na pięknym nokaucie niewielki niesmak pozostawia uderzanie rywala pomimo interwencji sędziego.

https://twitter.com/ZProphet_MMA/status/667910352068321281

Jordan Parsons nie znalazł sposobu na zapasy Bubby Jenkinsa, w początkowej fazie walki nieustannie lądując w parterze. Jednak Bubba nie był w stanie utrzymać rywala po obaleniach w parterze. W płaszczyźnie stójkowej Parsons pomimo większego zasięgu nie był w stanie uzyskać przewagi.
W drugiej rundzie odbywała się wyrównana walka w stójce. Niemal równo w połowie rundy Bubba Jenkins trafił potężnym ciosem, powalając na deski Jordana. Ten zdołał przetrwać, grożąc rywalowi kimurą. Jednak już do końca rundy Jenkins posiadał wyraźną przewagę.

Początek trzeciej rundy przebiegał pod dyktando Parsonsa, który kontrolował w klinczu rywala. Jednak Bubba zdołał w połowie starcia odwrócić losy pojedynku.
To wystarczyło, by przekonać dwójkę sędziów, którzy przyznali mu zwycięstwo.

Ricky Rainey postanowił szybko przenieść walkę z Chidim Njoukanim do klinczu, unikając starcia w płaszczyźnie stójkowej z bardzo dobrym kickbokserem. Przewaga zapaśnicza Raineia okazała się być znaczna, co pozwoliło mu kontrolować niemal całą rundę.
Drugą runda miała podobny przebieg do pierwszego starcia. Jednak w tej odsłonie minimalną przewagę odnotował Njoukani.
Również w trzeciej odsłonie gro czasu zawodnicy spędzili w klinczu. Przede wszystkim Ricky unikał starcia, próbując jak najbardziej przybliżyć się do końca rundy. Po interwencji sędziego Njoukani otrzymał jeszcze półtorej minuty na pracę w stójce. Jednak i ten okres nie przyniósł wyraźnych zmian w obliczu

walki.
Sędziowie zważywszy na mocno rozbitą twarz Raineia orzekli wygraną Chidiego Njoukaniego.

Houston Alexander wdał się w stójkową batalię z Guilherme Vianą. Po dwóch minutach walki Guilherme trafił lewym sierpowym weterana KSW, jednak ten zdołał utrzymać się na nogach i kontynuować walkę. Niemniej Brazylijczyk nadal raził go pojedynczymi ciosami, wykorzystując ogromną przewagę zasięgu ramion. Alexander w drugiej rundzie nie miał większych sił, ani ochoty na kontynuowanie boju. W końcu Viana zdobył pozycję za plecami Amerykanina. Obijając biernego rywala, Brazylijczyk mocno naruszył Asasyna. Dramatycznie wyglądający Houston nie został dopuszczony do ostatniej rundy, co było sensowną decyzją lekarza.

Karta wstępna

George Pacurariu agresywnie rozpoczął walkę, wyprowadzając lowkingi na znacznie wyższego Stephana Banaszaka. Już po minucie Rumun zadał rywalowi nokdaun. Kolejny miał miejsce po niecałych dwóch minutach walki. Wreszcie w połowie pierwszego starcia George obalił rywala. Niestety dla niego, w amatorski sposób dał się złapać w duszenie gilotynowe, którym Banaszak go poddał. Rumun przegrał w katastrofalny sposób.

Francisco France uległ początkowej presji Bena Reitera w klinczu, nie mogąc znaleźć na nią recepty. Choć Ben nie był w stanie uczynić żadnych szkód rywalowi, agresywna postawa wystarczyła, by wygrać rundę. W drugiej odsłonie obraz wyglądał podobnie, jednak France zdołał zdobyć pozycję za plecami nieuważnego w parterze rywala i poddał go duszeniem mataleo.

Julia Budd od początku przeniosła walkę do klinczu pod siatką, rażąc Robertę Rovel kolanami na korpus. Zawodniczki toczyły bardzo zapaśnicze starcie. Pod koniec trzeciej rundy Budd obaliła rywalkę.
Sędziowie orzekli wygraną Julii Budd po niezbyt porywającej walce.

Josh Neer agresywnie atakował Andre Santosa, osiągając przewagę w klinczu. Rażąc ciosami, doprowadził rywala na skraj nokautu, jednak Andre zdołał przetrwać trudne momenty.
W drugiej rundzie weteran UFC szybko sprowadził walkę do parteru, jednak nie udało mu się dokończyć dzieła zniszczenia z poprzedniej rundy. Santos powracając do stójki wdał się w coraz bardziej szalony koncert uderzeń, w którym zawodnicy raz po raz razili się niezbyt wyrafinowanymi technicznie ciosami. Końcówka drugiej rundy należała do Santosa, któremu udało się naruszyć rywala.
Obaj weterani w trzeciej rundzie byli już bardzo zmęczeni, przez co nieliczne ciosy niemal zawsze dochodziły do celu. Brazylijczyk, próbując obalić rywala, popełnił ogromny błąd, oddając plecy. Mimo to Neer, będąc na skraju wyczerpania, nie zdołał dopiąć duszenia.
Po widowiskowej walce viagra sans ordonnance sędziowie jednogłośnie przyznali wygraną Andre Santosowi, nie wzbudzając tym werdyktem sympatii widowni.

Arlene Blencowe od początku próbowała zaznaczyć swoją przewagę w stójce co udawało się tylko przez pierwsze dwie minuty boju.Gabby Holloway nieustannie dążyła do obaleń, wykonując często bardzo ryzykowne próby. W połowie pierwszej rundy i zaraz po rozpoczęciu drugiej rundy Gabonator udanie obaliła rywalkę. Pomimo przewagi w parterze nie potrafiła znaleźć recepty na rywalkę.
W trzeciej rundzie Holloway straciła mnóstwo sił i walczyła o przetrwanie, skutecznie neutralizując rywalkę zapasami. W ostatnich sekundach Blencowe zapięła bardzo ciasną balachę, jednak rywalka dotrwała do końca walki.
Na uwagę zasługuje fakt, bardzo ładnej techniki wychwycenia jednej nogi i podcinki drugą, którą Gabby nieustannie obalała Blencowe.
Sędziowie niejednogłośnie wygraną przyznali Arlene Blencowe.

Alonzo Menifield potrzebował zaledwie 40 sekund i jednej próby sprowadzenia, aby kontrując szarżującego Zacha Rosola znokautować go.

WYNIKI

Karta główna

Melvin Manhoef pok. Hisaki Kat przez KO – R 1, 3:43
Brandon Girtz pok. Dereka Camposa przez KO – R1, 0:37
Bubba Jenkins pok. Jordana Parsonsa przez nijednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 30-27)
Chidi Njokuani pok. Ricky’ego Rainey’a przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
Guilherme Viana pok. Houstona Alexandra przez TKO (przerwanie) – R2, 5:00

Karta wstępna

Stephen Banaszak pok. George’a Pacurariu przez poddanie – R1, 3:42
Francisco France pok. Bena Reitera przez poddanie – R2, 1:08
Julia Budd pok. Robertę Paim Rovel przez jednogłośną decyzję (30-26, 30-27, 30-27)
Andre Santos pok. Josha Neera przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
Arlene Blencowe pok. Gabrielle Holloway przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 29-28)
Alonzo Menifield pok. Zacha Rosola przez TKO – R1, 0:38

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button