KSWPolskie MMA

„Mamy inne plany na Mameda” – nie dla Roberto Soldicia walka z Mamedem Khalidovem w tym roku!

Współwłaściciel KSW Martin Lewandowski zabrał głos na temat zestawienia hitowej walki Mameda Khalidova z Roberto Soldiciem.

Gdy w trzeciej rundzie walki wieczoru niedawnej gali KSW 63 w Warszawie ubił Patrika Kincla, broniąc tytułu mistrzowskiego wagi półśredniej, Roberto Soldić natychmiast wyskoczył z klatki, aby rzucić wyzwanie siedzącemu w pierwszym rzędzie Mamedowi Khalidovowi.




Akcja ta zakończyła się sukcesem – przynajmniej na pozór – bo medialnie przyszpilony mistrz wagi średniej natychmiast zawitał do klatki, gdzie nie tylko rzuconą mu rękawicę podjął, ale też zaapelował do szefów KSW, aby pojedynek ten zestawili. Na potencjalne to zestawienie także nadwiślańska scena MMA zareagowała bardzo entuzjastycznie.




Rzecz jednak w tym, że w licznych wywiadach, jakie udzielił po gali, Mamed Khalidov zapewnił co prawda, że jest ze wszech miar konfrontacją z Robocopem zainteresowany, ale jednocześnie wskazał też kilka przeszkód stojących na drodze do walki. Stwierdził mianowicie, że na przygotowania pod Chorwata potrzebowałby nie mniej niż 4-5 miesięcy, dodatkowo informując o urazie kręgosłupa, który nie daje mu spokoju.

To jednak nie wszystko, bo w odrobinę zawoalowany sposób dał też do zrozumienia, że być może wcześniej skrzyżowałby rękawice jednak z kimś innym. Jak się właśnie okazało, nieprzypadkowo…

Zapytany bowiem w najnowszym wywiadzie Filipa Sadowskiego o potencjalny termin starcia Mameda Khalidova z Roberto Soldiciem, współwłaściciel KSW Martin Lewandowski zasugerował, że czeczeński zawodnik wcześniej stoczy inny pojedynek.



– Myślę, że następny rok – powiedział polski promotor. – Raczej już w tym roku mamy inne plany na Mameda, o ile się ziszczą. Roberto też tam ma różne swoje historie po drodze.

– Do takiej walki to nawet jeśli mielibyśmy czekać rok, to myślę, że warto.

Co więcej, Lewandowski ocenił, że odłożenie tegoż starcia w czasie może wyjść Chorwatowi na dobre.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Myślę też, że trochę Patrik obnażył minusy parterowe Roberto – stwierdził Martin. – A wiemy, że Mamed akurat w tej płaszczyźnie jest mega kotem, więc… Myślę, że to, że panowie poczekają na siebie chwilę, też nie będzie dla nich problemem.

– Ale po pierwsze to jest rzecz, która nie została zaplanowana w tym wydaniu Roberto. Była zaplanowana u nas gdzieś tam na kartach jako „świetne zestawienie”. Zresztą Roberto też poszedł w 84 i musiał tam przybrać trochę kilogramów.




– Robiliśmy mu parę razy „kuku”, bo dobra, 84, tu się dzieje, więc później musiał znowu schodzić w 77.

Z kim natomiast miałby w międzyczasie zmierzyć się Mamed Khalidov? Trylogia ze Scottem Askhamem? Pojedynek z… Mariuszem Pudzianowskim? Inne zestawienie? Póki co ni widu, ni słychu.

Martin Lewandowski nie ukrywa natomiast, że cieszy go duże poruszenie, jakie wywołuje w polskim środowisku zestawienie Chorwata z Czeczenem.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Dla nas to dobrze – powiedział. – Bo się dzieje. A to będzie hicior. To już jest chyba zapowiedziane, że to będzie największa walka w historii chyba całego polskiego MMA, więc świetnie.

Cały wywiad poniżej.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button