UFC

„Ma krew na rękach” – Jan Błachowicz bez ceregieli o relacjach Khamzata Chimaeva z Ramzanem Kadyrovem

Dzierżący swego czasu złoto wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz nie pozostawił wątpliwości, co sądzi o Khamzacie Chimaevie.

Dużym echem nad Wisłą odbiło się zdjęcie, jakie przed zeszłotygodniową galą UFC 273 w Jacksonville opublikował na Instagram Stories Khamzat Chimaev. Wilk pochwalił się mianowicie, że rozmawiał z Ramzanem Kadyrovem, przywódcą Czeczenii z nadania Władimira Putina. W rezultacie stacja Polsat Sport usunęła z transmisji starcie Czeczena z Gilbertem Burnsem, a przez nadwiślańską scenę MMA przetoczyła się fala oburzenia zachowaniem Wilka.

>

Jak się okazuje, wyrobione zdanie w temacie ma też były mistrz kategorii półciężkiej UFC Jan Błachowicz. Zapytany w najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez Przemysława Osiaka z Przeglądu Sportowego o zachowanie Khamzata Chimaeva i swoją wcześniejszą dyskusję z Seanem Stricklandem, Cieszyński Książę postawił sprawę jasno.

– Na ten temat też mogę twittować, ale co to da? – powiedział Błachowicz. – Jeśli Chimaev wspiera takie osoby, to najnormalniej w świecie ma krew na rękach. A co dalej zrobi z tym świat, włodarze organizacji? Na to już wielkiego wpływu nie mam. Muszą być świadomi, że jeśli on się tym chwali i to go jara, to ma krew na rękach i tyle. Jest to bardzo słaba akcja.

Dana White i spółka nie zareagowali w żaden sposób na wspomniany wpis Khamzata Chimaeva. Od kilku lat nie jest żadną tajemnicą, że relacje między Wilkiem i Ramzanem Kadyrovem są bardzo bliskie. Czeczeński przywódca chętnie grzeje się w blasku cieszącego się gigantyczną popularnością zawodnika, pomimo iż ten na stałe mieszka w Szwecji i wychodzi do oktagonu pod szwedzką flagą.

Chimaev niespodziewanie niewiele jednak zrobił sobie z głosów potępienia, jakie przed galą napłynęły pod jego adresem z Polski. Po pokonaniu Burnsa – wygrał jednogłośną decyzją po wojnie na wyniszczenie – podał na Instagram Stories dalej nagranie, na którym Kadyrov świętuje jego zwycięstwo.

Czy natomiast w związku z agresją na Ukrainę Jan Błachowicz byłby za wykluczeniem wszystkich Rosjan ze sportu, czy może tylko tych, którzy popierają napaść? Tutaj Polak się zawahał…

– W tym przypadku bez dwóch zdań zawodnika trzeba byłoby wykluczyć – nawiązał do Chimaeva. – Nie chciałbym jednak wchodzić na temat polityki. To, co dzieje się na świecie, jest złe. Rosyjscy żołnierze… Nie można zresztą nazywać ich żołnierzami. To, co robią na Ukrainie ci mordercy, jest straszne. Mam nadzieję, że zostanie to zatrzymane jak najszybciej.

Do akcji Jan Błachowicz powróci 14 maja, w walce wieczoru gali UFC Fight Night w Las Vegas krzyżując pięści z Aleksandarem Rakiciem.

Ten sondaż jest zakończony (od 2 lata).

Co sądzisz o słowach Błachowicza nt. Chimaeva?

Pełna zgoda
80.97%
Różnie można patrzeć
12.39%
Przesadził
6.64%

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

    1. Zdjęcie sprzed paru lat…Więc nieco inna sytuacja. Afiszowanie się teraz z Putinem, czy Kadyrowem, kiedy trwa pełnoskalowa wojna jakiej nie było od dziesięcioleci w Europie jest delikatnie mówiąc nie na miejscu.

      Mówienie o krwi na ręcach jest może przesadą, ale mam sporą niechęć do tego zawodnika. Staram się raczej oddzielać sport od poglądów/ wybryków życiowych zawodników np. Jones, jeśli zawodnik broni się w octaganie ale w tym przypadku z uwagi na to, że jest reguralna wojna, która dzieje się prawie u nas nie potrafię.

Dodaj komentarz

Back to top button