UFC

Kulisy UFC: Charles Oliveira stracił furę pieniędzy, wycofując się z rewanżu z Islamem Makhachevem, który próbowano zestawić potem na UFC 295

Zakulisowe materiały opublikowane przez UFC pokazują reakcję Dany White’a na rozcięcie Charlesa Oliveiry przed UFC 294 i próbę zestawienia jego rewanżu z Islamem Makhachevem na UFC 295.

Sternik UFC Dana White nie był kontent, gdy w zeszłym roku Charles Oliveira wypadł z rewanżu z Islamem Makhachevem, do którego miało dojść w ramach październikowej gali UFC 294. Jak wynika z zakulisowych nagrań opublikowanych przez UFC na Roku, Brazylijczyk mógł stracić na absencji aż 2 miliony dolarów.

Na niespełna dwa tygodnie przed zeszłorocznym – niedoszłym – rewanżem z dagestańskim mistrzem Do Bronx nabawił się potężnego rozcięcia łuku brwiowego. Wszystko to w ostatniej rundzie ostatniej sparingu, tuż przed wylotem do Abu Zabi. Brazylijczyk nie powiadomił jednak od razu UFC o urazie – zamiast tego spróbował na własną rękę zszyć rozcięcie. Nie udało się jednak uczynić tego na tyle skutecznie, aby Oliveira wystąpił w Abu Zabi.

W niepublikowanym wcześniej nagraniu na Roku pokazano, jak na wycofanie się Brazylijczyka zareagowali Dana White, matchmakerzy Sean Shelby i Mick Maynard oraz Hunter Campbell.

– Jesteśmy wczoraj na kolacji, a tutaj zaczynają się pojawiać zdjęcie z tym, ku*wa, rozcięciem na jego czole – powiedział Shelby. – Myślę sobie, no, ku*wa, dlaczego nie możemy mieć chociaż jednego wieczoru bez…

– Albo inaczej – wtrącił się Dana. – A może byście, ku*wa, do nas zadzwonili i pozwoli nam to, ku*wa, naprawić i powiedzieć wam, jak to załatwić?

White spojrzał na rozcięcie Oliveiry.

– Tak, ku*wa – powiedział. – Co on robił? Zapasy?

– To była piąta runda – wyjaśnił Campbell.

– Oczywiście.

– To była piąta runda. Niefortunne zderzenie głowami.

– Sparing bez ochraniacza na głowę – podsumował White. – Na tydzień przed wyjazdem na galę. Fatalnie. Nie, na dzień przed wyjazdem. Miał wylatywać dzisiaj, więc dzień wcześniej napie*dala się bez, ku*wa, kasku.

– Zderzenie głowami warte dwa miliony dolarów – rzucił Shelby.

– Tak – przytaknął White. – To kosztowało go grube pieniądze.

Brazylijczyka ostatecznie zastąpił wtedy Alexander Volkanovski, znokautowany w rewanżu przez Islama Makhacheva w pierwszej rundzie.

Na tym jednak nie koniec, bo okazuje się, że Dana White i spółka chcieli doprowadzić do walki Islama Makhacheva z Charlesem Oliveirą miesiąc później przy okazji nowojorskiej gali UFC 295 w Madison Square Garden. Starcie to miało zastąpić odwołany pojedynek Jona Jonesa ze Stipe Miociciem.

– Mogę spróbować dowiedzieć się, czy Islam i Oliveirą chcą się bić – powiedział Hunter do Dany na innym zakulisowym nagraniu. – Islam nie doznał żadnych, ku*wa, obrażeń. Nie wydaje mi się, żeby dostał nawet jednym ciosem.

– Oliveira jest w formie… – przytaknął mu White.

– A jego rozcięcie będzie już do tego momentu zaleczone.

– Za*ebisty pomysł.

– Jeśli mam być szczery, myślę, że dam radę to załatwić.

Rozmowy z Charlesem Oliveirą nie przyniosły jednak owoców.

– Oliveira nie może tego wziąć – poinformował White’a Campbell.

– Dlaczego nie może tego wziąć? – zafrasował się Dana.

– Bo rozcięcie jeszcze się, ku*wa, nie zagoiło, on sam nie trenuje, a od lekarza ma przykaz, aby jeszcze przez dziesięć dni nie sparować – odparł Campbell. – Rozcięcie było tak ku*ewsko głębokie, że szwy ma na dwóch poziomach.

– Więc przez dziesięć następnych dni nie może się bić? – upewnił się White.

– Tak. Powiedział, że nie może tak naprawdę nawet trenować.

– Byłem zmartwiony, potem podekscytowany, a teraz znowu jestem zmartwiony – podsumował Dana.

Jaka była odpowiedź Islama Makhacheva, jeśli w ogóle wobec odmowy Do Bronxa doszło do kontaktu z Dagestańczykiem. Niewykluczone jednak, że i on nie byłby gotowy do walki, bo jak się później okazało, kopiąc Volkanovskiego w głowę, uszkodził lewą nogę.

Hunterowi Campbellowi udało się natomiast zestawić wtedy pojedynek o tymczasowy pas mistrzowski wagi ciężkiej pomiędzy Tomem Aspinallem i Sergeyem Pavlovichem, wygrany przez nokaut przez tego pierwszego.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button