UFC

Klubowy kolega Mateusza Gamrota z ATT domaga się usunięcia Michaela Chandlera z Top 15: „To nie ma najmniejszego sensu!”

Grant Dawson wyjaśnił, dlaczego miejsce Michaela Chandlera jest poza rankingiem wagi lekkiej UFC.

Grant Dawson nie ma wątpliwości – Michael Chandler nie jest materiałem na Top 10 wagi lekkiej, a jego 7. obecnie pozycja w rankingu nie ma żadnego uzasadnienia.

KGD powróci do akcji 18 stycznia w Los Angeles, gdzie w ramach gali UFC 311 skrzyżuje rękawice z zaprawionym w bojach Diego Ferreirą. Amerykanin wierzy i ma nadzieję, że wiktoria pozwoli mu na powrót do czołowej piętnastki dywizji.

– Przyjmując, że pokonam Diego, mój bilans w UFC będzie wynosił 11-1 – powiedział Grant na kanale Inside Fighting. – Wskażcie innego zawodnika z bilansem 11-1 w UFC, który nie jest w Top 15 swojej dywizji. Mam najlepszy bilans poza Top 15. Mam 22-2 w karierze, a jeśli pokonam Diego, będę miał 11-1 w UFC.

– Już czas. Już czas, żebym dostał duże nazwisko, jeżeli pokonam Diego. Już czas, abym dostał kogoś z Top 10, kto pozwoli mi dostać się do Top 10.

Dawson nie ukrywa, że marzy mu się efektowne skończenie, ale absolutnie się na takowe nie nastawia. Jego celem jest przede wszystkim zwycięstwo – i nie ma znaczenia, czy będzie to skończenie, czy też niejednogłośna decyzja.

30-latek uważa, że fakt, iż jest obecnie poza rankingiem wagi lekkiej, wynika też w pewnym stopniu z tego, że „nie kłapie dziobem”.

– Z całą pewnością istnieją goście, którzy nie nadają się na Top 15, a nawet na Top 10 – powiedział. – Jeśli popatrzeć na takiego Michaela Chandlera, to w UFC ma bilans 2-4. Porównajcie jego bilans z moim. Zakładając, że wygram z Diego, to będzie 11-1 do 2-4. I co? Gość z 11-1 poza rankingiem, a gość z 2-4 w Top 10, Top 7? To nie ma najmniejszego sensu.

– Są tam też goście, którzy nie chcą walczyć z młodszymi rywalami, dopiero wchodzącymi na szczyt. Powinni usunąć stamtąd Michaela Chandlera, powinni usunąć… Jeśli Beneil Dariush przegra… Mówił, że prawdopodobnie zakończy karierę, jeśli przegra, więc gdy tylko zakończy się ta walka (z Renato Moicano) i przegra, nie ma na co czekać. Usuńcie go z rankingu. Jeśli mówisz, że kończysz, jeśli mówisz cokolwiek innego niż „chcę być mistrzem świata”, powinieneś wylecieć z rankingu.

Niewidziany w glorii zwycięzcy od prawie trzech lat Michael Chandler nie ma jeszcze żadnej zaplanowanej walki. W przestrzeni medialnej huczą jednak spekulacje wskazująca na to, że w kolejnej potyczce może skrzyżować rękawice z robiącym furorę Paddym Pimblettem. Jak na zestawienie takie patrzy Grant Dawson?

– Ma to sens – przyznał. – Paddy jest wielką gwiazdą, a Michael Chandler jest na rozdrożu. Też jest wielką gwiazdą, daje atrakcyjne walki i nie przegrał z nikim, kto nie reprezentowałby światowego poziomu. Można więc nadal czynić argumenty na rzecz tego, że jego miejsce jest w czołówce dywizji.

– Ale to jest ta właśnie walka. Jeśli Chandler wygra, usłyszymy coś w stylu: widzicie, dlatego właśnie trzymaliśmy go w rankingu tak wysoko! A jeśli wygra Paddy – a tego się spodziewam – to ok, Paddy jest już gotowy. Na kogo? W zależności od tego, jak wygra, może na Charlesa Oliveirę. Dwóch grapplerów.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

– Dla UFC i z punktu widzenia rankingów to sytuacja win-win. Moim zdaniem Paddy go pokonuje, a następnie powinni wykopać go z rankingu.

Jedynej porażki w oktagonie UFC reprezentant American Top Team doznał w 2023 roku z rąk Bobby’ego Greena. Niepowodzenie to powetował sobie dwoma wiktoriami – nad Joe Soleckim i Rafą Garcią.

Poniżej sesja Q&A dotycząca KSW, UFC i wielu innych tematów związanych z MMA.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button