UFC

Kevin Lee chce walki z Rustamem Khabilovem w marcu

Kevin Lee przekonuje, że robi, co w jego mocy, aby doprowadzić do starcia z Rustamem Khabilovem – ale powoli traci cierpliwość.

Wszystko zaczęło się od listopadowej gali UFC Fight Night 99 w Dublinie, na której Kevin Lee po stłamszeniu zapaśniczym Magomeda Mustafaeva zapowiedział, że to samo uczyniłby z Khabibem Nurmagomedovem, określając sambo mianem gównianego.

Za Dagestańskim Orłem, który skupia się na wyższych celach, stanął jego kompan i podopieczny jego ojca Rustam Khabilov, oferując krewkiemu Amerykaninowi przelot Dagestańskimi Liniami Lotniczymi. 24-latek szybko zaakceptował wyzwanie.

Teraz jednak okazuje się, że są pewne komplikacje.

Próbowałem wszystkiego. Wydzwaniałem do Joe Silvy, mój menadżer wydzwaniał do niego prawie każdego cholernego dnia.

– powiedział Lee w rozmowie z FloCombat.com.

Próbujemy doprowadzić do tej walki. Tak czy inaczej zamierzam rozpocząć treningi pod niego – bez względu na to, kogo mi dadzą.

Amerykanin przyznał, że otrzymał już dwie propozycje innych walk, ale nie było wśród nich kontraktu na starcie z Dagestańczykiem. Nie ukrywa też, że powoli traci cierpliwość.

Tamci rywale są sklasyfikowany wyżej od Khabilova.

– powiedział rozpędzony trzema wiktoriami i zwycięski w siedmiu z ostatnich ośmiu walk w oktagonie Lee.

To byłyby dla mnie grubsze walki, szczerze mówiac, ale biorąc pod uwagę terminy – szczególnie jeśli Khabib będzie bił się na tej samej karcie w marcu – wyobrażałem sobie, że Khabib będzie bił się z Tonym, a ja z Khabilovem, abyśmy zrobili mały pojedynek Michigan vs. Rosja.

Wyraz swojej frustracji dał też na Instagramie, ponaglając Tygrysa.

https://www.instagram.com/p/BPIgOMUldfa/

Możecie mi wierzyć, że próbowałem doprowadzić do tej walki od tygodni. Po mojej stronie nie ma żadnych przeszkód. Wy wszyscy rosyjscy twardziele zza klawiatury, którzy tu przychodzicie, żeby pieprzyć bzdury, idźcie do Rustama Khabilova i powiedzcie mu, żeby, kurwa, zmężniał i złożył podpis. Tyle gadania, dopóki nie przyszło do konkretów. W przyszłym tygodniu zaczynam obóz przygotowawczy i jeśli będzie trzeba, zajmę się grubszymi rybami.

Póki co brak odpowiedzi ze strony znajdującego się na fali czterech wiktorii Khabilova.

Wczoraj jednak Dagestańczyk poinformował w mediach społecznościowych o powrocie do treningów, więc najprawdopodobniej również i on powoli szykuje się do walki. Nigdy nie ukrywał, że lubi walczyć w Europie, więc z pewnością chętnie pojawiłby się w oktagonie na londyńskiej gali UFC Fight Night 107. Nie jest natomiast pewne, czy kolejna wizyta w Europie odpowiadałaby garnącemu się do walki na UFC 209 Amerykaninowi.

*****

Rustam Khabilov: „Nigdy nie zawalczę z Khabibem!”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button