„Każdego dnia klepię coraz rzadziej” – Israel Adesanya szczerze o walce na chwyty z elitą BJJ
Dzierżący złoto wagi średniej UFC Israel Adesanya szlifuje parterowe umiejętności przed powrotem do oktagonu.
Nie zasypia gruszek w popiele mistrz kategorii średniej UFC Israel Adesanya, który z powodu zmian w regulacjach dotyczących podróży dopiero 11 grudnia będzie mógł opuścić Stany Zjednoczone, powracając do Nowej Zelandii.
Nigeryjczyk regularnie odwiedza Atos BJJ w San Diego, gdzie pod okiem legendarnego Andre Galvao szlifuje swoje umiejętności parterowe, kulając się ze śmietanką światowej sceny BJJ.
W najnowszym nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych klubu posiadający niebieski pas BJJ – nadany zresztą w 2018 roku właśnie przez Andre Galvao – The Last Stylebender – podsumował dotychczasowe treningi chwytane w San Diego.
– Szczerze mówiąc, przyjeżdżając tu, wiedziałem, że będę lebiegą – powiedział. – Wiedziałem, że na tych matach kulają się jedni z najlepszych na świecie w jiu-jitsu. Nie oczekiwałem więc, że… Znałem swoje miejsce w szeregu.
– Był jednak jeden taki moment… To chyba było czwartego dnia. Trenowaliśmy w gi. Po drugiej kulance podszedłem do Josha i mówię: Josh, wydaje mi się, że poruszam się już lepiej. I dosłownie trzy sekundy później Andre (Galvao) podszedł z tyłu i mówi: prezentujesz się lepiej, przyjacielu! I to był dla mnie moment, w którym zapaliła mi się lampka. To była motywacja, jakiej potrzebowałem.
– Nawet wcześniej wszyscy bardzo mi pomagali. Gdy się kulaliśmy, instruowali mnie, mówili mi o tym, czego nie dostrzegam albo nie wyczuwam. Przygotowanie pod duszenie brabo, przetoczenia, obrona. I czuję, że każdego dnia jestem coraz mniej marny. Każdego dnia ogarniam coraz bardziej. I taki jest mój główny cel.
– Jak mówię, przyjechałem tutaj, znając swoją rolę. Każdego dnia klepię coraz rzadziej, więc jest to progres.
Nigeryjczyk przyznał, że dzięki treningom w Atos BJJ na nowo rozpaliła się w nim miłość do walki na chwyty. Zamierza od tej pory jeden dzień w tygodniu – co najmniej! – poświęcać na kulanki w gi.
W zeszłym tygodniu pojawiło się dłuższe nagranie, na którym widać, jak Israel Adesanya radzi sobie w parterze.
Co zaś tyczy się sportowej przyszłości Nigeryjczyka, to nadal mierzy on w drugi tytuł mistrzowski, łypiąc w kierunku rozdającego karty w 205 funtach Jana Błachowicza. Póki co brak jednak zgody co do terminu walki. The Last Stylebender chce, aby doszło do niej w lutym, natomiast Polak preferuje marzec.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
Tak jak bardzo go nie lubię to trzeba powiedzieć że ma wielki talent. Nokaut Whittakera był fenomenalny no i niesamowite jak śmiesznie wyglądał przy nim Costa.
Mam nadzieję, że uwierzy w swoje umiejętności parterowe z Jankiem :)