UFC

Kamaru Usman wskazał jedyną przeszkodę na drodze do walki z Khamzatem Chimaevem – Czeczen odpowiedział

Były mistrz kategorii półśredniej Kamaru Usman wyjaśnił, co stoi na przeszkodzie finalizacji jego walki z Khamzatem Chimaevem.

Od kilku dobrych tygodni w przestrzeni medialnej z mniejszą lub większą intensywnością przewija się temat potencjalnej walki byłego mistrza wagi półśredniej UFC Kamaru Usmana z niepokonanym Khamzatem Chimaevem. Spekuluje się, że mogłoby dojść do niej przy okazji październikowej gali UFC 294 w Abu Zabi.

Co stoi na przeszkodzie w doprowadzeniu do walki? O to zapytano Nigeryjczyka podczas konferencji prasowej przy okazji sobotniej gali UFC 290 w Las Vegas.

– Widzę, że wszyscy wiedzą o tym całym zamieszaniu z Khamzatem i chcieliby zobaczyć tę walkę – powiedział Kamaru. – Rzecz w tym, że poszedłem do biura Dany i mówię: Hej, skoro mówicie, że to następny kozak w tej dywizji, to dajcie mi go. Tak powiedziałem do Dany.

– Koniec końców, byłem i nadal jestem boogeymanem tej dywizji. Poprosiłem o walkę z gościem. Jeśli chcesz walczyć, chcesz być mistrzem, zetnij tę, kurwa, wagę. I walczymy.

– Poprosiłem o tę walkę. On opowiada, że jest boogeymanem tej dywizji. Uważam, że jest naprawdę mocnym zawodnikiem. Naprawdę bardzo dobry zawodnik. I lubię gościa. Ale chcesz się bić? Ścinasz wagę i bijemy się. Miej dyscyplinę.

– Gość już nie chce tego robić. Teraz ma forsę, żyje pełną piersią, widzie dobre życie. Nie chce już ścinać wagi. Chce dobrze zjeść. Nie! Chcesz być mistrzem, to zachowuj standardy. Ścinasz wagę i walczymy.

– Nigdzie się nie wybieram. Jestem na miejscu.

Zapytany, czy zaakceptowałby walkę z Wilkiem w limicie wagi średniej, gdyby UFC wyszło z taką propozycją, Nigeryjski Koszmar postawił sprawę jasno.

– Dlaczego mieliby mnie pytać o 185? – powiedział. – Na którym miejscu on jest w wadze półśredniej? Na trzecim? W półśredniej. Chcesz się bić – to się bijemy.

Powracający po dwóch porażkach z Leonem Ewdardsem Nigeryjczyk stwierdził, że jedynym – poza Khamzatem Chimaevem – rywalem, który miałby dla niego teraz sens, jest Belal Muhammad. Bliżej jest mu jednak do walki z Czeczenem.

– Gość flirtuje ze mną w Internecie – powiedział na koniec o Khamzacie. – W tę i z powrotem. W tym momencie robi to tylko, żeby zrobić trochę szumu wokół siebie. Chcesz się bić, to ścinaj wagę i walczymy. A jeśli nie chcesz, to skończ te internetowe flirty.

Wypowiedzi te Kamaru Usmana nie uszły uwadze Czeczena. Ten natychmiast odpowiedział na nie w krótkim nagraniu, które opublikował w mediach społecznościowych.

– Kamaru Usmanie, dlaczego o mnie gadasz? – zaczął Khamzat. – Powiedziałeś, że chcesz walczyć w 84 kilogramach, że waga to nie problem, że jesteś boogeymanem. Ale ja jestem wilkiem. Chodź wyżej.

Co ciekawe, swego czasu obaj zawodnicy przekonywali, że limit wagowy nie ma znaczenia. Dziś, jak widać, na mieście inne są już treście.

Wilk nie był widziany w akcji od prawie roku. Rozmontował wówczas ekspresowo Kevina Hollanda.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button