UFC

Justin Gaethje ujawnił, kiedy zamierza powrócić do gry po ciężkim nokaucie z rąk Maxa Hollowaya na UFC 300

Były tymczasowy mistrz wagi lekkiej i posiadacz pasa BMF Justin Gaethje opowiedział o planach powrotu po porażce z Maxem Hollowayem na UFC 300.

Podczas jubileuszowej gali UFC 300 w Las Vegas Justin Gaethje doznał najbrutalniejszej porażki w swojej dotychczasowej karierze.

O ile po nokautach z rąk Eddiego Alvareza i Dustina Poiriera w pierwszej walce był w stanie szybko wracać na nogi – owszem, chwiejąc się, ale jednak – tak po potężnym prawym sierpie w ostatniej sekundzie pojedynku z Maxem Hollowayem runął na deski jak długi, przez kilkadziesiąt sekund pozostając na dole.

W udzielonych w ostatnich dniach wywiadach obchodzący w listopadzie 36. urodziny Highlight podkreślał, że nigdzie się nie wybiera, a gdy wróci do oktagonu, znów fani mogą spodziewać się ekscytującego widowiska.

Prędko jednak Amerykanina z powrotem w akcji nie zobaczymy. Po wspomnianych porażkach z Królem Podziemia i Diamentem Justin Gaethje robił sobie tylko 4-miesięczne przerwy, ale tym razem zamierza odpocząć od sportu znacznie dłużej. Nie pozostawił co do tego żadnych wątpliwości w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił w LeBatardShow.

– Pytanie, czy mówimy metaforycznie czy fizycznie – powiedział, zapytany o termin powrotu. – Metaforycznie to mogę być gotowy na jutro.

– Fizycznie? Chcę o siebie zadbać. Uważam, że powtarzające się wstrząśnienia mózgu… Mając na uwadze, jak poszedłem spać, jak przyjąłem ten cios, to uważam, że głupotą byłoby w moim położeniu wracać do treningów w jakimkolwiek terminie krótszym niż 180 dni.

– Mogę oczywiście robić kondycję, mogę podtrzymywać formę. I tego zamierzam spróbować, szczególnie że robię się starszy, a to oznacza, że coraz ciężej wracać do najlepszej możliwej formy. Zamierzam więc utrzymywać aktywność.

– Kontakt fizyczny będzie jednak ograniczony przez dłuższy czas, bo tak po prostu chcę. Chcę siebie chronić. Siedzę w tym od dawien dawna. Nie mam konkretnej odpowiedzi na to pytanie.

– Uważam, że potrzeba sześciu miesięcy – co najmniej – zanim będę znów dostawał uderzenia. Nie znaczy to jednak, że nie będę cały czas pozostawał w treningu. Czas pokaże. To szalona gra. Zobaczymy, jak potoczy się walka Dustina z Makhachevem. Szalony sport.

W drodze do walki z Maxem Hollowayem Justin Gaethje był krytykowany przez mistrza wagi lekkiej Islama Makhacheva, który uznał to zestawienie za bezsensowne – bo sam chciał w trzeciej obronie pasa zmierzyć się z Highlightem. Ostatecznie jego przeciwnikiem będzie w ramach gali UFC 302 Dustin Poirier.

Pomimo porażki z Błogosławionym Justin Gaethje jest przekonany, że jego notowania nie poszły w dół. Podkreślił, że dali wspólnie z Hawajczykiem kapitalne widowisko, zwieńczone nieprawdopodobnym skończeniem.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button