UFC

Justin Gaethje: „Gdy skończę, będę zapamiętany jako największy sku*wiel w tym sporcie”

Justin Gaethje opowiada o zaplanowanym na UFC 218 pojedynku z Eddiem Alvarezem oraz swoich mistrzowskich aspiracjach.

Do UFC przechodził w glorii chwały słynącego z nieprawdopodobnych wojen dominatora kategorii lekkiej WSoF – i w swoim debiucie w oktagonie spełnił wszystkie pokładane w nim nadzieje, fundując pierwszą w karierze porażkę przez nokaut Michaelowi Johnsonowi.

Gdy skończę karierę, będę zapamiętany jako największy skurwiel w tym sporcie.

– powiedział w audycji MMAJunkie Radio Justin Gaethje, bo to o nim oczywiście mowa.

Dający największe fajerwerki. Za tym oczywiście idą pieniądze, szczególnie w UFC, gdzie doceniają twoje wysiłki. A ja daję z siebie maksimum za każdym razem, gdy wchodzę do oktagonu.

Po raz kolejny do oktagonu niepokonany 29-latek zawita podczas zaplanowanej na 2 grudnia gali UFC 218 w Detroit, gdzie skrzyżuje pięści z byłym mistrzem kategorii lekkiej Eddiem Alvarezem, z którym wcześniej występował w programie The Ultimate Fighter 26.

Sklasyfikowany obecnie na 5. miejscu w rankingu kategorii lekkiej Gaethje nie ukrywa, że jego celem jest zdobycie tronu 155 funtów – i w starciu z Alvarezem zamierza utorować sobie drogę do otrzymania takiej okazji.

Czuję, że zwakowałem pas, który wcześniej broniłem osiem razy, więc obecnie jestem na etapie odzyskania go – i o to walczę.

– powiedział.

Podchodzę jednak do tego walka po walce – wyjdę tam teraz i wszystko zależeć będzie od skończenia. Tak teraz jest. Wielu gości chce teraz pasa, ale pytanie, kto na niego zapracuje i kto skończy walkę.

Jeśli wyjdę tam i brutalnie skończę Eddiego… Conor McGregor jest Conorem McGregorem nie tylko dlatego, że mówi tak, jak mówi, że jest geniuszem, ale też dlatego, że znokautował Jose Aldo w 13 sekund, co bardzo pomogło. Skończenie wszystkich, których skończył, bardzo pomogło. Wychodząc tam, po prostu muszę kończyć ludzi. Jeśli wyjdę tam i skończę Eddiego Alvareza – a wiem, że potrafię i wiem, że powinienem to zrobić – wtedy powinienem zostać pretendentem numer jeden. I do tego dążę.

Zwakowałem pas, więc liczę na szansę jego odzyskania.

*****

Khabib Nurmagomedov: „Barboza ma jedną z najlepszych obron przed obaleniami, ale…”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button