UFC

John Lineker pewnie pokonuje Roba Fonta

John Lineker dopisał do swojego rekordu trzecie z rzędu zwycięstwo w oktagonie UFC, pokonując na gali w Kurytybie Roba Fonta.

John Lineker (27-7) nie miał żadnych problemów z rozstrzelaniem na pełnym dystansie zagubionego Roba Fonta (12-2) w walce otwierającej kartę wstępną gali UFC 198.

Font rozpoczął walkę do serii kopnięć, ale Lineker trafił dwoma mocnymi ciosami na korpus. Brazylijczyk wkrótce przyjął mocne uderzenie w kontrze, ale odwdzięczył się ostrą serią na korpus i głowę. Zaczął atakować agresywniej, spychając Fonta na siatką. Ten krążył po łuku, ale w jego poczynania wdawało się coraz więcej chaosu. Chwilę potem Brazylijczyk ściął rywala z nóg niskim kopnięciem, ale ten szybko wrócił do stójki. Przewaga Brazylijczyka terroryzującego korpus wystraszonego Amerykanina wyraźnie jednak wzrosła, a w końcówce Font znalazł się nawet na chwilę w parterze, ale zdołał wstać.

Drugą rundę Lineker rozpoczął od mocnego bezpośredniego sierpa oraz serii bardzo mocnych lowkingów na łydkę. Font starał się odpowiadać pojedynczymi jabami, ale te, które dochodziły, nie wyrządzały Linekerowi większej krzywdy. Gdy natomiast Brazylijczyk ruszał z szarżą, iskrzyło. Już do końca rundy Lineker starał się zamknąć Fonta pod siatką, atakując krótkimi szarżami, a Amerykanin krążył po łuku, z rzadka jednak wyprowadzając jakiekolwiek ataki – godny uwagi był jedynie dobry kontrujący podbródkowy, którym trafił przy jednej z okazji szarżującego Brazylijczyka.

Ostatnią odsłonę Font starał się zacząć agresywniej, ale praktycznie nie wyprowadzał żadnych ataków, a wkrótce już krążył po łuku w obawie przed nacierającym Brazylijczykiem. Wkrótce złamał się pod presją ciosów, padając na deski, choć nawet nie tyle po uderzeniach, co w obawie przed ich przyjęciem. Po przyjęciu kilku solidnych razów zdołał wstać, ale na nogach jego aktywność nadal stała na bardzo niskim poziomie, a wkrótce znów wylądował w parterze po tym, jak Brazylijczyk przechwycił jego kopniecie. Lineker szybko utorował sobie drogę do pozycji bocznej. Amerykanin zdołał jednak wstać, choć chwilę potem znów niejako położył się pod presją Brazylijczyka, w ten sposób kończąc walkę.

Decyzja była formalnością. Sędziowie jednogłośnie wskazali na Johna Linekera i w ten sposób Brazylijczyk notuje trzecie z rzędu – i drugie w kategorii koguciej – zwycięstwo. Font ponosi natomiast pierwszą porażkę w swojej karierze w UFC.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button