UFC

Joe Rogan namawia Danę White’a do zestawienia walki Charlesa Oliveiry z Islamem Makhachevem – szef UFC powoli się łamie!

Wygląda na to, że zelżała właśnie determinacja Dany White’a do powrotu do zestawienia Islama Makhacheva z Beneilem Dariushem.

Udusiwszy Justina Gaethje po pasjonującym widowisku w walce wieczoru gali UFC 274 w Phoenix, Charles Oliveira skierował swój wzrok w kierunku zielonych, jak ujęłaby to Joanna Jędrzejczyk. Zaprosił mianowicie w oktagonowe tany gwarantującego zawsze sowitą wypłatę Conora McGregora, spuszczając wstydliwie zasłonę milczenia na nieistniejące w ostatnich latach dokonania sportowe Irlandczyka.

Wiele wskazuje jednak na to, że Brazylijczyk będzie musiał obejść się smakiem. Rehabilitujący cały czas złamaną na początku roku nogę Notorious sposobi się bowiem do powrotu do oktagonu w kategorii półśredniej – nie lekkiej – co zdążył w nieszczególnie zawoalowany sposób przekazać Do Bronxoqi w odpowiedzi na jego wyzwanie.

Kto zatem mógłby stanąć naprzeciwko Charlesa Oliveiry w następnym pojedynku? Wydaje się, że liderem w rajdzie po oktagonowe usługi brazylijskiego mistrza jest rozpędzony serią dziesięciu zwycięstw Islam Makhachev, który zresztą natychmiast wyraził pełną gotowość na pójście z Do Bronxem w bój.

Problem jednak w tym, że głównodowodzący UFC Dana White od kilku miesięcy stręczy Dagestańczykowi niedoszłą ostatnio konfrontację z Beneilem Dariushem. Do walki tej miało dojść w lutym, ale Amerykanin nabawił się kontuzji, będąc zmuszonym do wycofania się z zawodów. Jego miejsce zajął wówczas Bobby Green, którego Islam Makhachev skończył w pierwszej rundzie.

Zapytany podczas konferencji prasowej po UFC 274, czy nadal chce zestawić Dagestańczyka z Beneilem Dariushem, sternik amerykańskiego giganta długo się nie zastanawiał.

– Chcę – potwierdził. – Ale Joe Rogan złapał mnie na korytarzu i powiedział, żeby tego nie zestawiać.

Nie jest żadną tajemnicą, że wspomniany Joe Rogan jest wielkim fanem talentu Islama Makhacheva i marzy mu się konfrontacja jego dagestańskich zapasów z brazylijską wirtuozerią parterową Charlesa Oliveiry.

Okazuje się natomiast, że wbrew przytoczonej wyżej wypowiedzi White’a, jego życzenie może się jednak niebawem spełnić… Sternik UFC przyznał bowiem w dalszej części konferencji prasowej, że sobotni wieczór w Phoenix dał mu w tym temacie do myślenia.

– Będę z wami szczery – powiedział szef UFC, nawiązując do próśb Rogana. – Rozumiem to. Zresztą słuchajcie, kto uważa, że Dariush kontra, kurwa, Islam to nie byłaby świetna walka? To byłaby wyjebana walka! Marzyłoby mi się obejrzeć ją, żeby wyłonić pretendenta.

– Nie będę jednak ściemniał… Po dzisiejszym wieczorze nie miałbym też nic przeciwko zestawieniu Oliveiry z Islamem, więc… Zobaczymy, co się wydarzy.

Mistrzowskie aspiracje Islama Makhacheva zaraz po zakończeniu gali poparł były dominant 155 funtów, a prywatnie jego przyjaciel i sparingpartner Khabib Nurmagomedov.

Dana White potwierdził, że Charles Oliveira, który utracił tron po przestrzeleniu wagi, jest teraz formalnie pretendentem do walki o pas. Zapytany natomiast, z kim Brazylijczyk miałby walczyć, gdyby jednak powrócono do zestawienia Makhacheva z Dariushem, nie potrafił odpowiedzieć.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 3

  1. Dawać to! Nie ma na co czekać, bo jeszcze Oliveira się wysypie przez kontuzje, przegra, skiepści się…

    I tak nie ma lepszego kandydata.
    To jest najlepsze starcie na ten moment. Trochę jak Khabib vs Ferguson.

    A Dariusha z Gillespie zestawić.

    1. Też bym w to wszedł. Straciliśmy wieczność na próbach zestawienia Khabiba z Tonym, ostatecznie walka nigdy się nie odbyła (już niezależnie od jej przebiegu, po prostu powinna było do niej dojść w primie Fergusona). Tutaj mamy potencjalnie jej znacznie lepszą wersją, bo wyżej oceniam umiejętności Charlesa od Fergusona.

      Normalnie jestem formalistą i chciałbym, aby Islam 'przypieczętował’ swoją pozycję jakimś legitnym zwycięstwem z gościem z top 5, ale nie ma co tracić czasu na jakieś kontuzje, ramadany, pandemie, może 3 wojnę światową albo najazd kosmitów. I tak wiadomo, że są najlepsi.

Dodaj komentarz

Back to top button