UFC

„Jestem tu w celach biznesowych” – nerwowy Ben Rothwell przed walką z Blagoiem Ivanovem

Powracający do akcji po prawie trzyletniej przerwie i zawieszeniu za doping Ben Rothwell w niczym nie przypomina zawodnika, który swego czasu brylował w mediach.

Odsłużywszy 2-letnie zawieszenie za doping – w jego organizmie wykryto anaboliczno-androgenny steryd – niewidziany w akcji od przegranej walki z Juniorem dos Santosem w kwietniu 2016 roku Ben Rothwell powróci do oktagonu w sobotę w Wichicie, w ramach gali UFC on ESPN+ 4 mierząc się z Blagoiem Ivanovem.

Przez cały okres zawieszenia Amerykanin nie udzielał się publicznie – i wygląda na to, że chciałby, aby tak pozostało. W wywiadzie z MMAJunkie.com rozmownością zdecydowanie bowiem nie grzeszył, będąc wyraźnie spiętym i zdenerwowanym.

Jestem tu w celach biznesowych. Tak do tego podchodzę.

– powiedział, jakby z wysiłkiem.

9 marca mam pracę do wykonania. Wyjdę do jednego z najlepszych zawodników na świecie i choć może wydawać się to trudne, to najtrudniejsze jest dla mnie to, co robię tutaj w tej chwili. Po prostu nie rozmawiałem o tym i nie mam wiele do powiedzenia. Ludzie pytają o moją prognozę na walkę – nie mam żadnej prognozy. Pytają o moje odczucia – nie mam żadnych odczuć.

Jestem tu, aby przemówiły za mnie czyny.




Dopytywany o ostatnie trzy lata, oblaną kontrolę antydopingową – nie pierwszą w karierze – czy jakiekolwiek zastrzeżenia względem Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA), Big Ben uciął temat krótko.

Wszystko, co tyczy się mojej przeszłości, będzie przedyskutowane, ale nie teraz.

– stwierdził.

Z powodów osobistych. Gdy będzie pora, dam znać.

Zanim przegrał z Juniorem dos Santosem, Ben Rothwell znajdował się na fali czterech zwycięstw, mierząc w starcie o pas mistrzowski kategorii ciężkiej.

Dziś natomiast nie wybiega w przyszłość i skupia się wyłącznie na konfrontacji z Blagoiem Ivanovem, który zresztą także w ostatniej potyczce – debiutanckiej w UFC – przegrał na punkty z Cyganem.

Jest prawdopodobnie najlepszym i najtwardszym zawodnikiem z Bułgarii.

– powiedział o rywalu Rothwell.

Powiedziałbym, że to najtrudniejsze wyzwanie i najmocniejszy oponent spoza czołowej dziesiątki wszystkich rankingów.

*****

Jan Błachowicz dostał propozycję walki – kim może być jego rywal?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button