UFC

„Jestem wku*wiony” – Tony Ferguson ogłosił decyzję dot. dalszej kariery

Mogący swego czasu pochwalić się serią dwunastu zwycięstw Tony Ferguson podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości sportowej po trzeciej z rzędu porażce.

Przegrawszy w sobotę w fatalnym stylu trzecią walkę z rzędu – w co-main evencie gali UFC 262 został zdominowany na pełnym dystansie przez Beneila Dariusha – były tymczasowy mistrz wagi lekkiej Tony Ferguson na dwa dni zniknął z przestrzeni medialnej.

W poniedziałek opublikował natomiast zagadkowy wpis, w którym wydawał się kontemplować zawieszenie rękawic na kołku.

Przemyślawszy najwyraźniej sprawę, w wtorek El Cucuy podjął najwyraźniej decyzję odnośnie swojej dalszej sportowej kariery. Nie pozostawiają co do tego żadnych wątpliwości jego najnowsze wpisy w mediach społecznościowych.

– „To nie koniec, McGavin” – napisał. – „Patrzę na to tak, że… To dopiero początek”.

– Przejść na emeryturę i odpuścić tym skurwielom? Nie, nie na mojej warcie.

– Nowa ekipa, nowe czasy, zero wymówek – napisał w kolejnym wpisie.

Tony Ferguson nie odniósł zwycięstwa od prawie dwóch lat – jego ostatnią ofiarą był Donald Cerrone. W dwóch ostatnich walkach, które przegrał jednogłośnymi decyzjami ze wspomnianym Beneilem Dariushem oraz Charlesem Oliveirą, zadał tylko 34 celne uderzenia. Oddał sześć obaleń i był kontrolowany przez aż 23 minuty i 54 sekundy.

W drodze do sobotniej gali El Cucuy przysłużył się jednak wszystkim zawodnikom, apelując do Dany White’a o podniesienie stawki za bonusy – i tak też sternik UFC uczynił, ich kwotę zwiększając z $50 tys. do $75 tys. Nikt w Toyota Center w Houston – może poza Derrickiem Lewisem, którego na chwilę pokazano na telebimach – nie otrzymał też podczas gali UFC 262 takiej owacji jak właśnie Tony Ferguson.

Głos w temacie potencjalnej emerytury 37-latka zebrał też po gali wspomniany Dana White. Stwierdził, że nie ma pojęcia, czy to już pora na to, aby były tymczasowy mistrz odszedł na emeryturę, podkreślając, że nadal jest nieprawdopodobnie twardyvide skrętówka, której nie odklepał.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Czeski artysta chaosu – jak daleko zajdzie Jiri Prochazka?

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

  1. Ja bym nawet obejrzał walkę Tonyego z Conorem, jeśli (gdy) Conor przegra z Dustinem.
    Tony zasłużył sobie na „red panty night” po tych wszystkich latach w UFC i pechu który go dotykał.
    Po za tym taka walka miała by sens i sprzedałaby się świetnie.

Dodaj komentarz

Back to top button