UFC

Jessica Andrade traci cierpliwość do Rose Namajunas

Rozpędzona trzema wiktoriami Jessica Andrade zaapelowała do fanów, aby pomogli doprowadzić do jej walki z zasiadającą na tronie 115 funtów Rose Namajunas.

Opromieniona szybkim i dominującym zwycięstwem z Karoliną Kowalkiewicz podczas sobotniej gali UFC 228 w Dallas, Jessica Andrade robi, co może, aby doprowadzić do walki z mistrzynią kategorii słomkowej Rose Namajunas podczas zaplanowanej na 29 grudnia w Las Vegas gali UFC 232. Tego wieczora odbędzie się inne damskie starcie o złoto – Cris Cyborg będzie bronić pasa 145 funtów przed zakusami Amandy Nunes.

https://www.instagram.com/p/BnmahZpD7Bb/

Do tej walki musi dojść! Za długo czekałyśmy, jestem gotowa. Pomóżcie mi – we wszystkich mediach społecznościowych oznaczmy @ mickmaynard2 @danawhite @seanshelby @minotauromma @criscyborg @rosenamajunas Im więcej ludzi to udostępni, tym większa szansa na tę walkę 29 grudnia w Las Vegas. Razem jesteśmy silniejsi!

Trener Thug Rose Trevor Wittman niedawno zapowiedział, że jego podopieczna powróci do akcji najprawdopodobniej dopiero na początku nowego roku, bo obecnie doskwierają jej problemy z szyją oraz problemy mentalne wynikłe z niesławnego ataku Conora McGregora na autobus w Brooklynie.

W sieci aż huczy o potencjalnym pozwie, jaki Amerykanka może złożyć przeciwko Irlandczykowi – wzorem Michaela Chiesy – ale jeśli rzeczywiście takie ma intencje, wówczas akceptacja walki z Jessicą Andrade może zaszkodzić jej sprawie. Byłby to bowiem dowód na to, że Thug Rose uporała się już z problemami mentalnymi – przynajmniej na tyle, aby powrócić do oktagonu.

Z drugiej zaś strony, cierpliwość Dany White’a i UFC jest ograniczona. Jeśli zatem Namajunas będzie odkładać druga obronę tytułu zbyt długo, musi liczyć się z – w najlepszym wypadku – utworzeniem tymczasowego pasa mistrzowskiego lub – w najgorszym – odebraniem tytułu.

*****

Nie ma przypadków, są tylko znaki – Joanna idzie po złoto

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button