Polskie MMAUFC

„To idiotyczne, ale…” – Chael Sonnen i Michael Bisping o wypowiedziach Joanny Jędrzejczyk

Dwaj zawodnicy, którzy przez całą karierę UFC słynęli z niebywałej gadatliwości – Michael Bisping i Chael Sonnen – wypowiedzieli się na temat narracji medialnej Joanny Jędrzejczyk.

Wypowiedzi byłej mistrzyni kategorii słomkowej Joanny Jędrzejczyk towarzyszące jej występowi podczas gali UFC on FOX 30 w Calgary, gdzie wypunktowała Tecię Torres, odbiły się sporym echem w świecie MMA.

Polka swoim bowiem zwyczajem pomimo dwóch porażek z Rose Namajunas nie tylko nie straciła ani trochę na pewności siebie – co wcale nie musi dziwić – ale przede wszystkim zdecydowanie odmówiła przyznania, że Amerykanka jest mistrzynią. Standardowo – pierwszą walkę z Thug Rose przegrała „przez błędy innych”, drugiej nie przegrała – niekompetentni sędziowie źle ją wypunktowali.

Na temat narracji medialnej polskiej zawodniczki wypowiedzieli się dwaj byli zawodnicy UFC, również znani z nie lada gadulstwa – Michael Bisping i Chael Sonnen.

Jestem dużym fanem Jędrzejczyk, to bardzo fajna dziewczyna, kawał zawodniczki.

– powiedział Bisping w podcaście Believe You Me.

Dołączyła do naszego studia FOX po walce i miała naprawdę dużo do powiedzenia. Zdecydowanie uważa, że jest najzajebistsza na świecie – i świetnie, bo takie musisz mieć nastawienie. Ale, stary, mieliśmy jej tam zadawać pytania, a nie mogliśmy nawet wtrącić słowa. Ciągle gadała i miała naprawdę wiele do powiedzenia.

To były dwie porażki, jedna po drugiej. O pierwszej możesz powiedzieć, że przypadek. „Trafiła mnie, upadłam, dobiła – dobra robota, gratulacje. Ale w rewanżu tak nie będzie – pokonam cię”. I dostała rewanż – i go przegrała.

Problem z Joanny i innymi zawodnikami polega na tym, że gdy walka skończyła się decyzją, każdy może mieć swoje zdanie. Możesz powiedzieć, że sędziowie się pomylili. W swojej głowie Joanna wyraźnie wygrała więc rewanż i wydaje mi się, że jakieś statystyki mogą to potwierdzać, chociaż nie jestem pewien. Tak czy inaczej, widziałem drugą walkę – jestem fanem Joanny i uwielbiam też Rose – otóż, Rose Namajunas wyraźnie wygrała drugą walkę. Joanna walczyła znacznie lepiej (niż w pierwszej walce), pojedynek był w pewien sposób wyrównany, ale to Rose wygrała.

Musisz więc to przyznać – nie pokonała cię raz, ale dwa razy. Po prostu to przyznaj.




Złotousty zabrał natomiast głos w temacie przy okazji programu Ariel and the Bad Guy na ESPN+.

To bardzo zabawne, że odmawia uznania Rose za mistrzynię. Nazywamy to trolingiem, ale jest to idiotyczne dlatego, że wydarzyło się to nie raz, ale dwa razy.

– powiedział Sonnen.

Dostrzegam w tym wszystkim jednak taką pewną intensywność. Jaki to był cytat? „Nigdy nie nazwę Rose mistrzynią”. Biorąc pod uwagę, że Rose posiada ten pas, co oznacza, że jest mistrzynią, jest to szalone, ale pomimo tego, że jest to idiotyczne, jest też w tym coś pociągającego. I nie wydaje mi się, abyśmy w ogóle poświęcali jej ten segment na antenie światowego lidera ESPN, gdyby w pewien sposób nas nie strolowała.

*****

Powrót Jose Aldo – bez różańca i rolexa

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button