UFC

Frank Mir: „Dużo pracowałem nad atakami na nogi”

Frank Mir zapowiada ataki na nogi w parterze w konfrontacji z Markiem Huntem na gali UFC Fight Night 85.

Były mistrz kategorii ciężkiej UFC Frank Mir już w sobotę stanie przed prawdopodobnie ostatnią szansą w swojej karierze na włączenie się do wyścigu o złoto. Po tym bowiem jak w 2015 roku powrócił do oktagonu po rocznej przerwie, notując dwa efektowne zwycięstwa, ostatnio przegrał z Andreiem Arlovskim i mocno oddalił się od jakichkolwiek rozważań mistrzowskich.

W swoich ostatnich pojedynkach Amerykanin lubował się w wymianach bokserskich, który to element wcześniej mocno szlifował. W zbliżającym się starciu z Markiem Huntem, z którym zmierzy się na gali UFC Fight Night 85 w australijskim Brisbane, zapowiada jednak zmiany.

Dużo pracowałem nad atakami na nogi.

– stwierdził w rozmowie z MMAJunkie.com Mir, który w swojej karierze dwukrotnie zwyciężał przez tego typu poddania.

Uwielbiam dźwignie na nogi, skrętówki, balachy na kolano. Są złożone i trudne do uniknięcia. Czuję, że jeśli walka przeniesie się do parteru, będzie miał wielkie trudności z obroną nóg, szczególnie, że jego głównym celem będzie wstanie – a nie martwienie się o nogi.

Będzie musiał podjąć decyzję, czy chce kontynuować walkę i iść dalej czy ją przegrać. Gdy mówię kontynuować walkę, mam na myśli to, że gdy odklepie, może kontynuować karierę. Balachy na kolano i skrętówki w jego wieku mogą wykluczyć go z rywalizacji na niezwykle długi czas.

36-letni zawodnik jest też przekonany, że zagrożenie, jakie stanowił będzie dla Hunta w parterze, odbije się też na wymianach stójkowych.

Nawet w wymianach na nogach jestem przekonany, że będę wygrywał ten aspekt MMA stójkowej walki – dlatego, że wchodzą w to obalenia. Mark nie może po prostu wyjść i rzucić cztero-uderzeniową kombinację i niskie kopnięcie. Musi martwić się o to, że przechwycę jego nogę, obalę go i będzie musiał walczyć o powrót do stójki. To zmienia aspekt uderzeń. Jeśli chodzi o moją stójkę, nauczyłem się błyskawicznie dostosowywać ją pod MMA. Nawet swoje jiu-jitsu mocno dostosowuję pod MMA.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button