UFC

Fabricio Werdum odpowiada na wyzwanie Juniora dos Santosa

Fabricio Werdum podsumował porażkę ze Stipe Miocicem, przedstawiając swoje plany na najbliższą przyszłość.

Panowanie Fabricio Werduma w kategorii ciężkiej nie trwało długo. Brazylijczyk nie zdołał ani razy obronić pasa mistrzowskiego, w pierwszej obronie padając pod ciosami Stipe Miocica na gali UFC 198 w Kurytybie.

Miocic był sprytny.

– stwierdził Brazylijczyk w rozmowie z Sherdog.com.

Wyczekał na odpowiedni moment i wyprowadził perfekcyjny cios, który wyłączył mi światło. Nigdy nie byłem znokautowany w ten sposób. Nie mam kontuzji, guzów, żadnego bólu. Trafił w idealny punkt na mojej szczęce. Nie mam żadnych wymówek. Po walce pojawili się na całym świecie „trenerzy”, którzy potem mówili, że powinienem był go przewrócić i wykorzystać swoje jiu-jitsu. Ale spróbowałem tego i obronił obalenie. Może spróbowałbym późnej, ale czułem się pewnie w stójce. Nie zamierzałem wciągać go do gardy.

Brazylijczyk kategorycznie zaprzeczył, jakoby przed walką skupiał się bardziej na promocji niż na przygotowaniach.

Nie żałuję swojej „uśmiechniętej twarzy” czy bycia sobą. Co najważniejsze, nigdy nie znieważyłem swojego rywala. Wygrałem sześć kolejnych walk, robiąc swoją „szczęśliwą minę”, więc niesprawiedliwie jest mówić, że teraz przez nią przegrałem. Przegrałem, bo tej nocy Miocic był lepszy. Nie zmienię tego, kim jestem z powodu jednej porażki.

Werdum nie ukrywa, że najchętniej stanąłby do natychmiastowego rewanżu z Miocicem, ale zdając sobie sprawę, że taki scenariusz nie jest szczególnie realny, spogląda też w kierunku Josha Barnetta. Natomiast jego samego na oku ma inny były mistrz kategorii ciężkiej, Junior dos Santos.

Myślałem, że jego celem jest zdobycie tytułu, ale wygląda na to, że jest nim walka ze mną. Nie mam z tym problemu, choć jest wiele innych interesujących rewanżów, które mogą być bardziej interesujące dla UFC. To nie moja decyzja. Oczywiście porażka z Miocicem była dla mnie zła, ale nie ma wątpliwości, że była dobra dla kategorii ciężkiej.

Brazylijczyk wskazał też termin, w jakim chciały powrócić do oktagonu.

Chcę jak najszybciej dostać walkę o pas i ciężko na to zapracuję. Jeśli chcą dać mi jeszcze jedną walkę przed szansą na rewanż, chcę walczyć w lipcu lub sierpniu. W razie natychmiastowego rewanżu mogę poczekać dłużej.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button