UFC

Dwaj mocni Brytyjczycy gotowi na walkę z Marcinem Heldem na UFC w Gdańsku

Brendan Loughnane i Kane Mousah wyrażają gotowość na pójście w oktagonowe tany z Marcinem Heldem podczas trójmiejskiej gali UFC Fight Night 118.

Wieść o zwolnionym miejscu na karcie walk zaplanowanej na 21 października w Gdańsku gali UFC Fight Night 118 – z uwagi na wycofanie się Teemu Packalena z konfrontacji z Marcinem Heldem – szybko dotarło na Wyspy Brytyjskie, a to za sprawą dziennikarza Jima Edwardsa.

Od razu znalazło się dwóch śmiałków, którzy chętnie powalczyliby o to, aby wyrzucić Marcina Helda poza burtę UFC – bo właśnie do tego doprowadziłaby ewentualna czwarta z rzędu porażka tyszanina w oktagonie.

Pierwszym kandydatem jest jeden z najlepszych brytyjskich piórkowych/lekkich Brendan Loughnane (14-3), który w 2012 roku miał już okazję stoczyć jedną walkę w UFC. Przegrał ją jednak z Mikiem Wilkinsonem – któremu, nawiasem mówiąc, srodze zrewanżował się w marcu tego roku – i jego przygoda z amerykańskim gigantem dobiegła końca.

Mógłbym się z nim bić natychmiast.

Cóż, jedna sprawa jest pewna. Jestem w trakcie obozu. Jestem zdrowy. I zawsze wychodzę, żeby się bić.

Rzecz jednak w tym, że 27-letni Brytyjczyk przegrał ostatnio – po bardzo kontrowersyjnej decyzji, ale jednak – z Patem Healym podczas lipcowej gali ACB 65 i tym samym jego seria zwycięstw zatrzymała się na czterech.

W tany z Heldem chętnie wdałby się też inny mocny brytyjski lekki, Kane Mousah (10-1).

Wiesz, że jestem gotowy!

Jedynej porażki w karierze Mousah doznał w starcu z Markiem Diakiese. Teraz jednak znajduje się na fali trzech kolejnych wiktorii, ostatnie dwie odnosząc pod banderą Absolute Championship Berkut.

Wcześniej natomiast gotowość do walki z Heldem wyrazili też dwaj polscy zawodnicy – Piotr Hallmann i Marian Ziółkowski.

*****

Sierpem #58 – El Cucuy czy Motown Phenom?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button