Contender SeriesUFC

Dramat! Przeraźliwie bierny Kevin Szaflarski w fatalnym stylu przegrał na Contender Series!

Kevin Szaflarski wraca z Las Vegas na tarczy – polski ciężki w fatalnym stylu przegrał z Caio Machado w ramach gali Contender Series.

Kevin Szaflarski (11-2) przegrał z Caio Machado (8-1-1) podczas gali Contender Series – stanowiącej przedsionek UFC – która odbyła się w Las Vegas.

Machado rozpoczął od niskich kopnięć. Poprawił okrężnym na korpus. Nasz zawodnik przepuścił sierp, szukając obalenia – ale bez powodzenia. Brazylijczyk rozpuszczał ostre sierpy, celując na głowę i korpus. Szaflarski znów spróbował obalenia, ale znów nie był nawet blisko przeniesienia walki do parteru.

Sierpy wylądowały na głowie i korpusie Polaka. Kevin czaił się na kontruderzenia lewym sierpem, ale bez większych sukcesów. Nasz zawodnik poszukał kolejnego obalenia, tym razem wpadając w klincz. Unieruchomił rywala na ogrodzeniu, pracując nad sfinalizowaniem sprowadzenia. Machado dobrze jednak bronił się na siatce, tu i ówdzie odpalając krótkie kolana i ciosy.

Kevin nadal pracował nad obaleniem, ale Caio skutecznie neutralizował jego próby – nieszczególnie intensywne. Dwie minuty pozostały do końca pierwszej rundy. Walka toczyła się w klinczu od dobrych dwóch minut. Sędzia w końcu nie zdzierżył, rozdzielając zawodników.

Machado od razu ruszył do mocnych ataków, rozpuszczając sierpy – niektóre z nich doszły celu. Polak cofnął się na ogrodzenie, podczas gdy Brazylijczyk wpadł w klincz. Machado kontrolował Szaflarskiego, atakując krótkimi ciosami. W końcu Machado zerwał klincz i walka wróciła na środek klatki.

Tam aktywność Polaka wołała o pomstę do nieba. Machado znów zaatakował ciosami.

Caio wszedł w drugą rundę z mocnymi kombinacjami. Poprawił kopnięciem na korpus. Szaflarski nadal był przeraźliwie bierny. Poszukał kompletnie nieprzygotowanego obalenia, z łatwością wybronionego przez Machado. Brazylijczyk zdzielił Polaka srogim lewym sierpem. Okopywał też wykroczną nogę naszego zawodnika lowkingami.

W końcu Kevin trafił lewym sierpem. Z czasem poprawił lewym prostym, ale Machado odpowiedział sierpami, rzucając Polaka na ogrodzenie. Walka szybko wróciła jednak na środek ogrodzenia. Tam Machado był aktywniejszy.

Kevin wpadł w klincz, szukając obalenia. Na moment przewrócił przeciwnika, ale ten natychmiast wrócił na nogi. Polak nadal trzymał go w klinczu, ale w zasadzie nie wyprowadzał żadnych uderzeń. Na dwie minuty przed końcem rundy drugiej Machado wyrwał się. W dystansie atakował kombinacjami sierpowych, podczas gdy Szaflarski cofał się w linii, próbując się odchylać – niektóre z ciosów dochodziły jednak jego głowy.

Walka trafiła na chwilę w klincz. Po zerwaniu Machado wydawał się już zmęczony, ale… I tak był aktywniejszy, atakując sierpami na korpus i głowę. W końcu lewy prosty Kevina doszedł celu. W samej końcówce trafił też lewym sierpem.

Caio rozpoczął trzecia rundę odrobinę lepiej – trafił lewym sierpem i lowkingiem. Kevin odpowiedział lewym prostym. Wydawało się, że Polak ma odrobinę więcej paliwa w baku, ale jego aktywność była… No, nie było jej.

Szaflarski spróbował obalenia, z łatwością wybronionego przez Brazylijczyka. Lewy prosty Kevina doszedł celu. Machado odpowiedział jednak sierpami – weszły. W końcu Polak odpalił prawicę – i trafił. Inkasował jednak middlekicki.

Szaflarski próbował wywierać presję, ale cepami Machado rzucił go na ogrodzenie, wpadając w klincz. Walka szybko jednak wróciła na środek ogrodzenia. Szaflarski wywierał presję, nie wyprowadzał uderzeń, a następnie cofał się przed cepami Brazylijczyka. Machado trafił ładnym jabem.

Machado grzmotnął lowkingiem, poprawił ciosem. Szaflarski nie wywierał już presji. Zainkasował serię uderzeń. Zaczął się chaotycznie cofać, odwracając się niemal bokiem. Źle to wyglądało… Przetrwał jednak trudne chwile.

Machado zdzielił naszego zawodnika kolejnymi ciosami. Szaflarski cały czas cofał się w linii.

Werdykt był formalnością. Sędziowie wskazali jednogłośnie w stosunku 3 x 30-27 na Caio Machado.

Na przestrzeni całej walki Kevin Szaflarski trafił tylko 22 uderzeniami.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button