UFC

Dominick Reyes przerywa ciszę po ciężkim nokaucie z rąk Ryana Spanna!

Dominick Reyes zabrał głos po porażce przez nokaut z Ryanem Spannem podczas sobotniej gali UFC 281.

Nie tak sobotni wieczór w Nowym Jorku wyobrażał sobie były dwukrotny pretendent do pasa mistrzowskiego wagi półciężkiej UFC Dominick Reyes.

W drodze do walki z Ryanem Spannem mający za sobą obóz przygotowawczy w Teixeira MMA & Fitness Dewastator przekonywał, że mocno podrasował swoją obronę, zapowiadając wersję 2.0.

Rzeczywistość oktagonowa mocno zweryfikowała jednak słowa Dominicka. Spann regularnie kontrował jego próby kopnięć, bo w końcu znokautować go soczystym… jabem! Na cios ten skracający wówczas dystans Reyes sam się zresztą nadział.

Dla niespełna 33-letniego zawodnika była to czwarta z rzędu porażka, w tym trzecia kolejna przez ciężki nokaut. Wcześniej brutalnie rozprawiali się z nim Jan Błachowicz oraz Jiri Prochazka. W glorii zwycięzcy Dewastator nie był widziany od trzech lat, gdy ekspresowo rozbił Chrisa Weidmana.

W niedzielę Dominick zabrał głos na temat porażki, publikując krótki wpis w mediach społecznościowych.

– Byłem tak głodny zwycięstwa, że pospieszyłem się w walce – napisał. – Wszystko ze mną w porządku. Nie poddaję się mimo porażki. Kolejne lekcja zrozumiana.

– Gratulacje, Aleksie Pereiro. Dałeś niesamowity występ, sięgając po pas mistrzowski wagi średniej. Bóg jest zawsze dobry. Dziękuję przyjaciołom, rodzinie oraz menadżerom, którzy zawsze mnie wspierają.

– Wielkie podziękowania także dla Glovera Teixeiry i Fernely Feliza za obóz przygotowawczy i wiarę we mnie.

– Wrócę. Muszę tylko się z tym uporać i wracam.

Zapytany o przyszłość Dominicka Reyesa podczas konferencji prasowej po gali, sternik UFC Dana White nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Stwierdził, że musi najpierw porozmawiać z Dewastatorem, aby dowiedzieć się, czego chce on sam.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button