UFC

Daniel Cormier: „Wracam do tego, co robiłem – będę trenował tak ciężko, jak tylko potrafię”

Daniel Cormier odpowiada na krytykę, jaka po raz kolejny spadła na AKA po tym, jak z powodu kontuzji zmuszony był wycofać się z walki przeciwko Anthony’emu Johnsnowi na UFC 206.

Wypadnięcie Daniela Cormiera z walki mistrzowskiej przeciwko Anthony’emu Johnsonowi, która miała odbyć się na gali UFC 206 w Toronto, doprowadziło do kolejnej lawiny krytyki, jaka spadła na jego klub American Kickboxing Academy za zdaniem wielu zbyt ostre metody treningowe – z ciężkimi sparingami na czele.

Goście w AKA dokonali zmian.

– odniósł się Cormier do krytyki w programie The MMA Hour.

Macie moje słowo, że przed ostatnią walką obaj z Cainem dokonaliśmy zmian w naszym treningu. Świetnie zadziałało to dla Caina, bo wyglądał fantastycznie przeciwko Travisowi Browne’owi. Ja natomiast czułem się trochę zbity z tropu. Miałem wrażenie, że nie przepracowałem tego okresu, jak należy i naprawdę wpłynęło to na moją psychikę. Teraz więc dużo sparuję, dużo biegam, dużo trenuję. To jedyny sposób, abym w swojej własnej głowie czuł się pewnie. Ogromną częścią treningu jest świadomość, że zrobiłem, ile trzeba, aby walczyć. Gdy tego brakuje, robi się strasznie.

Gdy walczyłem z Andersonem Silvą, martwiłem się tym. Czy biegałem wystarczająco dużo? Czy przesparowałem wystarczająco dużo rund? A ostatnią rzeczą, jakiej chcesz, jest kwestionowanie samego siebie. A to miał być Jon Jones.

Przed tamtą walką, w której miałem bić się z Jonem Jonesem, zmieniłem swój trening, obawiając się kontuzji. To był wielki błąd. Nie podobało mi się to. Wracam do tego, co robiłem. Będę trenował tak ciężko, jak potrafię i mam nadzieję, że stoczę te walki.

W 2016 roku trzech flagowych zawodników American Kickboxing Academy zmuszonych było do wycofania się ze swoich walk – w tym trzykrotnie z tych, w których na szali miał znaleźć się pas mistrzowski. Cormier poza niedoszłą walką z Johnsonem na gali UFC 206 w kwietniu wypadł także z pojedynku z Jonem Jonesem na UFC 197. Kilka tygodni temu Luke Rockhold doznał kontuzji kolana i wycofał się z rewanżu przeciwko Ronaldo Souzie, do którego miało dojść na australijskiej gali UFC Fight Night 101. Wreszcie na początku roku Cain Velasquez nabawił się kontuzji eliminującej go z rewanżowej potyczki o pas mistrzowski z Fabricio Werdumem.

DC przekonuje jednak, że obwinianie za to trenerów Javiera Mendeza i Boba Cooka nie ma żadnych podstaw.

To nie wina Javiera.

– powiedział Cormier.

To nie szkoła średnia. Nie jesteśmy sportowcami ze szkoły średniej. Javier może mi powiedzieć, abym nie sparował, a ja i tak podejdę do tego na zasadzie: „Ta, jasne, Jav” i pójdę sparować. Zrobię, co mam do zrobienia. Jesteśmy dorośli.

To z mojego powodu doznałem kontuzji. Nie wiem, dlaczego. To nie był ani Javier Mendez, ani Bob Cook. Decyzje były moje. Jeśli doznaję kontuzji, to jest to moja wina.

Ludzie mylą to wszystko, mówiąc o trenerach, bo prawda jest taka, że ci wszyscy trenerzy i menadżerowie, o których myśli się, że mają tak wielką kontrolę, pracują dla nas. To nasi pracownicy.

Cormier przyznał, że nie zna daty swojego powrotu, ale ma nadzieję, że będzie w stanie wejść ponownie do oktagonu na początku roku.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button