UFC

Cztery gale w cztery tygodnie? UFC planuje intensywny przełom kwietnia i maja!

Wedle nieoficjalnych doniesień, UFC planuje zorganizować cztery gale na przełomie kwietnia i maja.

Zaplanowana na 18 kwietnia w nieujawnionej jeszcze lokalizacji – wedle najnowszych doniesień, może być to indiański rezerwat na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych – gala UFC 249 stanowić ma początek intensywnych kilku tygodni amerykańskiego giganta.

Jak bowiem nieoficjalnie doniósł dziennikarz Ariel Helwani, Dana White i spółka planują w tej samej lokalizacji zorganizować też gale 25 kwietnia, 2 maja oraz 9 maja. Zgodnie z pierwotnym harmonogramem w tych terminach miały odbyć się gale UFC on ESPN+ 31 w Lincoln z Anthonym Smithem i Gloverem Teixeirą, UFC on ESPN+ 32 w Oklahomie z Chrisem Weidmanem i Jackiem Hermanssonem oraz UFC 250 w Sao Paulo z Henrym Cejudo i Jose Aldo.

Nie wiadomo póki co, jak wyglądać będą rozpiski gal zaplanowanych we wspomnianych terminach. Najprawdopodobniej pojedynki z wymienionych trzech wydarzeń zostaną wymieszane z tymi, które miały odbyć się przy okazji trzech odwołanych – czy, jak woli White: przełożonych – gal w Londynie, Columbus i Portland. Najprawdopodobniej pojawią się też zupełnie nowe zestawienia.

Niedawno Dana White zapowiadał, że z uwagi na wspomniane niedoszłe gale – nieodbyte z uwagi na obostrzenia wprowadzone z powodu pandemii koronawirusa – zmuszony będzie organizować też gale w środku tygodnia, ale póki co brak jakichkolwiek nowych informacji w temacie.

Na brak zawodników skorych do dołączenia do szykowanych w kwietniu i maju wydarzeń matchmakerzy UFC na pewno nie będą narzekać. Już teraz w przestrzeni medialnej – głównie w mediach społecznościowych – pojawia się masa wpisów ze strony garnących się do wejścia w progi oktagonu fighterów.

Co zaś tyczy się najbliższej gali – UFC 249 – Dana White poinformował, że ostatecznie nie wystąpi podczas niej mistrz kategorii lekkiej Khabib Nurmagomedov. Dzisiaj sternik UFC ma ujawnić pełną rozpiskę wydarzenia oraz prawdopodobnie lokalizację. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że w walce wieczoru Tony Ferguson stanie w szranki z Justinem Gaethje.

Nie ulega wątpliwości, że organizacja gal w czasach pandemii z jednej strony pozwoliłaby UFC ściągnąć na siebie oczy całego sportowego świata, ale też – z drugiej – wywołałaby lawinę krytyki ze strony przeciwników organizacji wydarzeń sportowych w czasach pandemii.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„W klatce znaczy zero” – Khabib Nurmagomedov odpowiada na komentarz Conora McGregora

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button