UFC

Conor McGregor: „W walce z Diazem miałem odparzone stopy od footworku”

Conor McGregor zabrał głos w sprawie pierwszej walki z Natem Diazem, wyjaśniając przyczyny porażki.

W pierwszym pojedynku z nieprzygotowanym Natem Diazem na gali UFC 196 Conor McGregor był tak pewny siebie, że chętnie przystał na stoczenie go w limicie do 170 funtów. W rewanżu – jest to już dla Irlandczyka konieczność, aby zachować honor.

Jakim byłbym zawodnikiem, gdybym powiedział: „Hej, nie pokonałem cię w 170 funtach, więc pozwól mi spróbować w 155”.

– wyznał McGregor w rozmowie z ESPN.

Dokonam poprawek. Nabrałem masy do tamtej walki. Tym razem tego nie zrobię.

Irlandczyk wygrał pierwszą rundę, ale w drugiej stery pojedynku przejął stocktończyk, coraz częściej trafiając kombinacjami bokserskimi. Wywierał nieustanną presję, naruszając McGregora, który poszukał ratunku w obaleniu – co okazało się gwoździem do jego trumny, bo wkrótce klepał duszenie zza pleców.

Pierwsze osiem minut tamtej walki były łatwe.

– stwierdził Notorious.

Bądźmy szczerzy, rozbijałem mu głowę. Gdy skończyło mi się paliwo, było po wszystkim. Utonąłem. Trafił tym jednym ciosem, który zadzwonił mi w głowie i pomyślał: „Uff, wróciłem”. Był bliski skończenia. Jeden albo dwa dodatkowe uderzenia i byłby ubity.

Od razu po przegranej walce McGregor tłumaczył się złym rozłożeniem sił, przekonując, że nie docenił odporności Diaza i zmęczył się wyprowadzanymi z pełną mocą uderzeniami. Teraz wyjaśnia, że popełnił też błędy w przygotowaniach, szczególnie w ostatnim tygodniu przed walką, w momencie gdy zdecydowano, że walka odbędzie się w limicie kategorii półśredniej, zaprzestając współpracy z dietetykiem Georgem Lockhartem.

Wygiby gimnastyczne w tygodniu poprzedzającym walkę to nie był najlepszy pomysł.

– przyznał McGregor.

Na ogół robię wtedy tylko specyficzne rzeczy związane z walką, ale z powodu nowej wagi, braku konieczności ścinania wagi, włożyłem sobie do głowy, że „jestem wolny”. Miałem energię do spalenia. Tak dużo trenowałem poruszanie się, podskakując, że podeszwy moich stóp były całkowicie odparzone. Jak sobie to przypominam, to było to idiotyczne. Nie wiem, co ja wtedy myślałem.

Status jego rewanżowej walki z Natem Diazem nie jest wiadomy. Stocktończyk bowiem nie znalazł (jeszcze) porozumienia z UFC w sprawie warunków finansowych, domagając się większej gaży.

McGregor jednak nadal jest mistrzem kategorii piórkowej, choć na gali UFC 200 wobec przedłużającej się absencji Irlandczyka o pas tymczasowy powalczą Jose Aldo i Frankie Edgar.

To był mój pomysł.

– stwierdził McGregor, zapytany o walkę o pas tymczasowy.

Chciałem się zemścić w 170 funtach, a oni płakali i narzekali na pas w 145 funtach, który zdobyłem trzy miesiące wcześniej. Ta dywizja była skończona, martwa. Jose poszedł na deski w 13 sekund. Co więcej mogłem zrobić? Podróżowałem z gościem po świecie. W końcu dostałem go w oktagonie i przetrwał 13 sekund.

Nie widziałem tam już wyzwania. Chciałem więc stworzyć zainteresowanie z perspektywy fanów i swojej. Chcę zobaczyć, jak obaj walczą z tymczasowym pasem na szali. Wtedy zobaczę ludzi chodzących w mojej dywizji z pasem i to z powrotem mnie zaintryguje. Będę znów chciał tego pasa.

Powiązane artykuły

Back to top button