Bez kategoriiUFC

Chciał Makhacheva, chciał Tsarukyana, ale… Starcie Dariusha z Oliveirą zostało przełożone: „Postawiłem dwa warunki”

Pojedynek Beneila Dariusha z Charlesem Oliveirą został przełożony na czerwcową galę UFC 289, która odbędzie się w Vancouver.

Kilka dni temu gruchnęła hiobowa nowina o kontuzji Charlesa Oliveiry, która wykluczyła go z kluczowej dla układu sił w wadze lekkiej walki z Beneilem Dariushem. Miała ona odbyć się 6 maja w ramach gali UFC 288 w Newark.

Jak się okazuje, Benny jakiś czas temu został poinformowany przez organizatorów, że Do Bronx może nie być zdolny do walki 6 maja. Dana White i spółka nalegali jednak na to, aby walkę przełożyć na inny termin – i tak też się stało.

O rozmowach z matchmakerami Beneil Dariush opowiedział w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił The Schmo.

– Byłem w tamtym momencie mocno zdenerwowany, ale po jakimś czasie się uspokoiłem – powiedział Benny o spotkaniu z Hunterem Campbellem, podczas którego dowiedział się, że jego walka z Brazylijczykiem w Newark jest zagrożona. – Powiedziałem im wtedy, że hej, skoro on jest niedostępny, to pozwólcie mi walczyć z Makhachevem w lipcu lub sierpniu. Odmówili. Powiedzieli, że muszą trzymać Makhacheva na października na galę w Abu Zabi.

– Powiedziałem, że w porządku. Niby nie chciałem czekać do października, ale skoro miałaby to być walka o pas, to by mi pasowało. Dlaczego więc nie mogę dostać go na październik? Wtedy w zasadzie powiedzieli mi wprost, że nie jestem pretendentem numer jeden. Powiedzieli, że są przede mną inni, a konkretnie wskazali Dustina Poiriera.

– W tamtym momencie miałem ochotę wywrócić stół. Chciałem pójść za radą Justina Gaethje, który powiedział, że jeśli Beneil Dariush nie dostanie walki o pas, to robimy rozróbę. Byłem tego naprawdę bliski.

– Powstrzymałem się, bo zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nie chcę czekać do października. Chcę walczyć wcześniej. Lubię się bić.

– Zresztą nawet zanim zaproponowali mi walkę z Charlesem, mówię im tak: Tsarukyan walczy w maju z Moicano – nie wiedziałem, że Moicano wypadnie – więc dlaczego nie przesuniemy Tsarukyana na 6 maja, żeby ze mną walczył, a dla Moicano możemy znaleźć kogoś innego? Byli w szoku. Mój menadżer się wściekł. Wściekł się na mnie, że to powiedziałem. Powiedział, że przecież chodzi w tym wszystkim o to, żebym bił się z kimś, kto jest przede mną. Tak czy siak też odmówili.

– Nie jestem pewien, dlaczego nie spodobał im się ten pomysł, ale wiem, że Ali (Abdelaziz) nie był zadowolony, że to powiedziałem. Moja ekipa nie była zadowolona. Koniec końców, jestem jednak zawodnikiem, więc chcę się bić.

– Powiedzieli, że przełożą walkę na 10 czerwca. Nadal nie dostałem kontraktu, więc nie wiem, czy to pewne, ale tak powiedzieli. 10 czerwca.

– Na początku mi się to nie spodobało, bo co jeśli gość znów się wycofa? Powiedziałem im, że jeśli gość się znów wycofa, chcę walki o pas. Było więc to oraz podwyżka. Zgodzili się na oba warunki. Tyle. Jeśli więc wypadnie, dostaję titleshot. Tak mi powiedziano.

10 czerwca w Vancouver odbędzie się gala UFC 289, którą zwieńczy trylogia Amandy Nunes z Julianną Peną. Starcie Dariusha z Oliveirą może być co-main eventem – o ile do rozpiski nie zostanie dodane inne mistrzowskie starcie, czego Benny nie wykluczył.

Czy natomiast Beneil Dariush nie obawia się, że jednak wspomniany Dustin Poirier może wyprzedzić go w rajdzie o oktagonowe usługi mistrza Islama Makhacheva?

– Chciałem walczyć z Dustinem – powiedział. – Mówiłem o tym już jakiś czas temu. Po walce z Chandlerem stwierdził jednak, że walką ze mną nie jest zainteresowany. Trudno. Przecież nie zmuszę człowieka, żeby się ze mną bił, a nie będę go błagał.

– Wydaje mi się, że uważają go za pretendenta numer jeden, bo Charles ostatnio przegrał. Jest poza tym wyżej ode mnie. Jeśli jednak pokonam Charlesa, na pewno zostanę pretendentem. Nikt tego wtedy nie podważy.

– Czy chciałbym walczyć z Dustinem Poirierem? Oczywiście. Chcę walczyć ze wszystkimi. Na tym polega moja robota. Trzeba się bić z najlepszymi.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button