UFC

„Chcę wy*ebać jego matkę” – Mike Perry wściekły na Darrena Tilla

Mike Perry nie zostawił suchej nitki na Darrenie Tillu, garnąc się wściekle do walki z Brytyjczykiem.

Przytyki, jakimi w ostatnich dniach Darren Till, najprawdopodobniej w stanie upojenia alkoholowego, potraktował dziewczynę Mike’a Perry’ego, wyzywając tego ostatniego do walki – wpis został już skasowany – zdecydowanie nie przypadły do gustu Amerykaninowi.

W najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez MMAJunkie.com Platynowy nie zostawił suchej nitki na Brytyjczyku…

– Chcę wyjebać mamę Darrena Tilla – powiedział. – Jebać Darrena Tilla. Chcę walczyć z Darrenem Tillem. Chcę się z nim bić, a potem chcę wyskoczyć z klatki jak Khabiba i kopnąć latającym kopnięciem w twarz mamę Darrena Tilla. Jebać go.

– Kawał pierdolonego gnoja. To pedał. Nic złego w byciu pedałem, skoro lubisz ssać kutasy. W porządku. Lubi ssać pałę. Dlatego chciał, żebyśmy poszli od spa. Jebać go. Przepraszam za moje słownictwo, jeśli jest nieodpowiednie, ale nienawidzę skurwiela. Nie lubię, gdy ludzie mówią pewne rzeczy.

Obaj zawodnicy znajdowali się na kursie kolizyjnym w 2017 roku, ale do walki nie doszło, bo Amerykanin przegrał z Santiago Ponzinibbio.

Natomiast Darren Till rywalizuje teraz w limicie kategorii średniej, w której zadebiutował w listopadzie ubiegłego roku, niejednogłośnie pokonując Kelvina Gasteluma. Pomimo iż Mike Perry nigdy nie był dużym półśrednim, swego czasu przebąkując nawet o przejściu do 155 funtów, chętnie przejdzie wyżej, aby wyrównać rachunki z liverpoolskim Gorylem.

– Spróbuję nabrać trochę mięśni, a i tak będę szybszy od tego jebanego grubasa – powiedział. – Jebać go.

Swego czasu obaj zawodnicy mieli okazję się już sprawdzić – tyle że w warunkach hotelowych.

– Rozwaliłem mu oko, gdy wtedy sparowaliśmy – powiedział Perry. – Ma mocne biodra, to mogę mu oddać. Ale to dlatego, że to jebany grubas. Stopy sklejone do jebanej podłogi. Ale rozjebałem mu oko i jebnąłem go ze 20 razy w kombinacjach. Małe plaskacze na mordę.

– Był łatwy do trafienia. Jak nieruchomy posąg. Tańczyłem wokół niego, spróbował obalenia i dostał kolanem w oko. Krwawił, co widać na tym zdjęciu, które wtedy zrobiliśmy. Możecie zapytać go o sparing z Mike’iem Perrym.

Amerykanin przegrał dwa ostatnie pojedynki. W sierpniu niejednogłośnie wypunktował go Vicente Luque, a w grudniu padł pod uderzeniami Geoffreya Neala.

Do oktagonu chciałby powrócić już w czerwcu lub lipcu. W jego narożniku stanie… jego dziewczyna oraz być może jej kolega. Mike Perry nie ma już bowiem zaufania do wszystkich tych trenerów.

Cały wywiad poniżej:

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

Justin Gaethje 2.0 – największe zagrożenie dla Khabiba Nurmagomedova?

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button