UFC

Cain Velasquez: „Nie mogę podać dokładnej daty powrotu”

Były mistrz kategorii ciężkiej Cain Velasquez zabrał głos na temat swojego stanu zdrowia oraz ewnetualnego powrotu do oktagonu.

Kilka dni temu trener Caina Velasqueza w American Kickboxing Academy Javier Mendez ujawnił w rozmowie z Submission Radio, że były mistrz kategorii ciężkiej rzadko jest ostatnimi czasy widywany na sali treningowej, skupiając się obecnie na życiu rodzinnym. I choć dodał, że spodziewa się jego powrotu w okolicach czerwca lub lipca, to i tak pojawiło się mnóstwo spekulacji na temat kondycji zdrowotnej Velasqueza.

W końcu zatem główny zainteresowany postanowił zabrać głos w spawie, publikując oświadczenie na Twitterze.

Do wszystkich moich fanów,

wiem, że nie było o mnie głośno w ostatnich miesiącach, ale chciałem dać wam znać, co się dzieje.

Jak wiecie, wczesnym styczniem przeszedłem operację. Była bardzo udana i mam nadzieję, że ten problem nie powróci już nigdy. Jednak teraz słucham swojego ciała oraz porad lekarzy i podchodzę do tego na spokojnie. Nadal pozostaję w formie, ale dojście do formy na walkę będzie wymagało nieco więcej czasu, bo nie mogę trenować jeszcze w sposób, jaki znam. Muszę mądrze podejść do tematu powrotu, nie spieszyć się i nie ryzykować kolejnej kontuzji. Moje ciało musi być w 100%.

Nie mogę podać dokładnej daty, kiedy będę gotowy do walki, ale będziecie wiedzieć o tym pierwsi, gdy ten czas nadejdzie.

Jestem podekscytowany, widząc ostatnie zestawienia w kategorii ciężkiej, szczególnie na UFC 211. Jestem przekonany, że będę walczył z kimś z tej grupy, bo do niej należę, a niczego bardziej nie pragnę niż odzyskania mojego pasa.

Powtarzam, podchodzę do swojego zdrowia i długiej kariery bardzo poważnie. Równie ważne jest dla mnie to, co wszystkim wam oferuję. Czytam wszystkie wiadomości ze wsparciem i czuję, że mam najbardziej lojalnych fanów. Z tego powodu nie zamierzam zhańbić waszej lojalności i waszych ciężko zarobionych pieniędzy, które inwestujecie w oglądanie moich walk. Nie będę walczył, dopóki nie będę mógł pokazać wamtego , na co zasługujecie i za co zapłaciliście.

Zostańcie ze mną i raz jeszcze dziękuję za wasze ciągłe wsparcie.

Cain

Velasquez miał powrócić do oktagonu w grudniu ubiegłego roku, podczas gali UFC 207 mierząc się w rewanżu z Fabricio Werdumem. Nie został jednak dopuszczony do walki przez Stanową Komisję Sportową. Ostatni raz gościł w oktagonie w lipcu, podczas jubileuszowej gali UFC 200 rozbijając w pył Travisa Browne’a.

*****

Tony Ferguson chce Nate’a Diaza: „Mówisz 'nie lękaj się, ziomek’, a ja stoję tuż obok. Jedziemy!”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button