UFC

Brian Ortega odpowiada na krytykę za odrzucenie zastępstw na UFC 226

Pretendent do pasa mistrzowskiego kategorii piórkowej Brian Ortega odniósł się do krytyki, jaka spadła na niego po odrzuceniu proponowanych mu zastępstw na galę UFC 226.

Gdy Max Holloway zmuszony był wycofać się ze szlagierowo zapowiadającej się walki z Brianem Ortegą, do której miało dojść w co-main evencie gali UFC 226 w Las Vegas, matchmakerzy UFC harowali jak źli, by znaleźć zastępstwo dla pretendenta.

Pełną gotowość do wzięcia walki na dwa dni przed galą wyrażał Jeremy Stephens, ale T-City nie był zainteresowany takim scenariuszem – zdecydował się poczekać na Błogosławionego.

Decyzję Ortegi i jego sztabu skrytykował – w odrobinę żartobliwym tonie, ale jednak – nawet Dana White, podczas konferencji prasowej przed UFC 226 wskazując na menadżera zawodnika Eda Soaresa jako głównego winowajcę.

W końcu głos w temacie zabrał i główny zainteresowany, publikując w mediach społecznościowych poniższy wpis.

https://www.instagram.com/p/Bk–9cJgi4g/

Jestem biznesmenem, jestem człowiekiem oddanym firmie, ale nie jestem potakiwaczem. Oglądanie wczorajszych walk , wiedząc, że mogłem wystąpić tam przed wami wszystkimi, odcisnęło swoje piętno. Trzymam się jednak swojej decyzji.

Dziękuję wszystkim, którzy wspierali i uszanowali moją decyzję. Rozumiem wszystkich tych, którzy się ze mną nie zgadzają – i obiecuję dać wam widowisko waszego życia, gdy stanę do walki o pas.

Wstępnie planowano przenieść starcie Ortegi z Hollowayem na sierpniową galę UFC 227, ale wypowiedzi Dany White’a mogą sugerować, że tak szybko do pojedynku nie dojdzie.

*****

Lowkin’ Talkin’ MMA #24 – na żywo od 21:00

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button