Bukmacher MMA

Betting Club, episode 14 – UFN 30

Andrew Craig

Kurs bukmacherski ≈ 1.54

Waga średnia – 185 lbs

……………………………………………………………………………………………………………………………………………
Andrew Craig Andrew Craig vs Luke Barnatt Luke Barnatt
27 Wiek 25
9-2 Rekord MMA 6-0
……………………………………………………………………………………………………………………………………………

Analiza

Andrew Craig vs Luke Barnatt to pierwsze starcie, która postanowiłem wziąć pod lupę w tym epizodzie. Andrew Craig legitymujący się rekordem 3-1 w UFC będzie starał się odnieść czwarte zwycięstwo w tej organizacji, które przybliży go do walk na głównych kartach. Luke Barnatt walczący na swoim terytorium będzie chciał natomiast udowodnić, że jest prawdziwym zawodnikiem UFC, ponieważ nie każdy zawodnik wywodzący się z programu The Ultimate Fighter jest w stanie sprostać trudnym warunkom w najlepszej organizacji na świecie. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku jest dla mnie Amerykanin.

Dlaczego warto postawić na Andrzeja?

Szybkość. Największym autem Craiga w tej walce powinna być jego szybkość. Barnatt w The Ultimate Fighter pokazał, że rewelacyjne warunki fizyczne, które posiada, wpływają niekorzystnie na jego koordynację ruchową i czas reakcji na przyjmowane ciosy. Można powiedzieć, że Anglik posiada syndrom Stefana Struve, który często nie radził sobie z szybkimi i mniej szybkimi sierpami swoich rywali. Podejrzewam, że Andrew może ten aspekt walki wykorzystać z premedytacją.

Technika. Highlight jest świetnie poukładanym strikerem potrafiącym walczyć w dyscyplinowany sposób. Jego technika bokserska robi wrażenie i jeśli dodamy do tego celne kopnięcia i dobre kolana w klinczu, to możemy być niemal pewni, że Barnatt jest słabszym technicznie zawodnikiem od Craiga.

Zapasy. Luke Barnatt w The Ultimata Fighter nie czuł się komfortowo w walce zapaśniczej z takimi zawodnikami jak Dylan Andrews i, co najgorsze, Gilbert Smith. Craig nie jest wybitnym zapaśnikiem, wydaje mi się natomiast, że posiada narzędzia, które pozwolą mu w trudniejszych chwilach przenieść walkę do parteru, jednocześnie broniąc się przez próbami obaleń ze strony przeciwnika.

Doświadczenie w UFC. Andrew Craig stoczył w UFC cztery walki i pokonał takich zawodników jak Kyle Noke, Chris Leben i Rafael Natal, a to już nie są przelewki. Luke Barnatt póki co dostał manto od Dylana Andrewsa w The Ultimate Fighter i po wyrównanej walce wygrał przez decyzję z Collinem Hartem, który do najgroźniejszych ludzi na świecie nie należy. Anglik z takim zawodnikiem jak Craig jeszcze nie walczył.

Co Barnatt ma na Craiga?

Warunki fizyczne. Barnatt jest wyższy od Craiga o 13 cm i posiada zasięg dłuższy o 3 cm (przy tej różnicy wzrostu nie jest to dużo).

Wszechstronność. Luke w swojej krótkiej karierze wygrywał walki zarówno przez nokauty, jak i przez poddania. Dodatkowo, jego stójka posiada wiele trików w postaci latających kolan i uderzeń łokciami. Anglik jest bardziej przekrojowym zawodnikiem od Amerykanina.

Rozwój. Gdyby nie fakt, że Barnatt w walce z Hartem pokazał spory postęp od czasów walk w The Ultimate Fighter, to byłbym skłonny postawić na Craiga kilka milionów $. Dobre defensywne zapasy, dobra kondycja, bardziej poukładana stójka. Colin Hart nie jest zawodnikiem z pierwszej półki, natomiast postęp Luke’a był widoczny i nie można tego faktu lekceważyć. Jeśli i tym razem Barnatt pokaże się w swoim najlepszym wydaniu, to Craig może mieć trudną przeprawę.

Podsumowanie

Kurs bukmacherski uważam za:

————————————————-
Bezkonkurencyjny
————————————————-
Atrakcyjny
————————————————-
Godny uwagi
————————————————-
Średni
————————————————-
Panie, idź, Pan w …
————————————————-

Spodziewałem się kursu na Craiga w granicach ≈ 1.30. To, co zaoferowali bukmacherzy, było dla mnie sporym zaskoczeniem. Myślę, że jeśli angielski teren nie zniszczy Amerykanina psychicznie i będzie walczył tak, jak potrafi, to może wygrać nawet przez (T)KO. Dziury w gardzie Anglika są karygodne i jeśli dodamy do tego kiepski refleks, to mamy receptę na wygraną. Luke Barnatt na pewno zrobi wszystko, żeby tą walkę wygrać, ale w ostatecznym rozrachunku powinien okazać się słabszym zawodnikiem od Andrew Craiga.

Poprzednia strona 1 2 3 4Następna strona

Powiązane artykuły

Komentarze: 67

  1. Kompletnie nie znam tych zawodników. Ogólnie to szału nie ma na tym UFC, ale ja postawiłem tripla Pearson-Machida-Lineker. W zasadzie maksymalnie gram double, ale Pearson jest moim faworytem. Machida wtopił z Davisem, fakt. Ale Munoz to nie jest murzyn z 5-metrowymi łapami, zapasy też gorsze, tyle tylko, że ma cięższe łapy. Lineker? Jestem pizdą i podbiłem sobie tak o kupon, przeglądając tylko sherdoga i sugerując się opinią Szadego.
    Niemniej uważam, że kurs 3.68 wart jest ryzyka.

  2. Oczywiście Lineker jest dla mnie zdecydowanym pewniakiem. Martwię się tylko o ważenie, bo, jeśli się nie mylę, to już 2 razy miał z tym problem w swojej karierze w UFC. Jeśli z tym nie będzie problemu, to Lineker najpewniej znokautuje Harrisa.
    Możliwe, że w piątek wieczorem obstawię Parke + Lineker (AKO ponad 2.00)
    Pearson – Guillard: 50/50. Tu się może zdarzyć wszystko, podobnie jak w walce Piotrka z Iaquintą. Rossa już obstawiłem. Nie wiem, czy będę grać Hallmanna.
    Craiga nie obstawiam, bo mnie nie przekonał w swojej walce z Lebenem, a i uważam, że Barnatt może zaskoczyć.
    Machidy po tak niskim kursie bym nie ryzykował. Co prawda nie widzę opcji na wygraną Munoza, ale wiemy jak to jest z sędziami… No bet

  3. Szady mam do Ciebie pytanie.

    W poprzednim epizodzie napisałeś:

    „Barnatt 2.61, wirtuozem nie jest, ale warto stawiać przeciwko gościowi, któremu niewiele brakło by przegrać z Lebenem”

    Wtedy nic nie pisałem bo nie chciałem zdradzać, że uważam Craiga za najlepszy bet tej gali, więc napiszę teraz. Twój komentarz mnie o tyle zdziwił, że ja punktowałem walkę 30-26 dla Craiga i moim zdaniem poradził sobie z Lebenem w godny uznania sposób. Walka była brzydka, ale Craig wykonał kawał dobrej roboty. I teraz się zastanawiam czy oglądałeś walkę Craig vs Leben? Przecież split decision to jakieś nieporozumienie i nie wiem co za osioł punktował walkę dla Lebena. Drugie pytanie to czy uważasz, że Barnatt jest lepszym zawodnikiem od Lebena? Luke został znokautowany przez Dylana Andrewsa, z którym Leben by sobie raczej poradził.

    1. Jest gdzieś jego walka z Reedem? Widziałem tylko starcie z Fawcettem i wyglądał bardzo źle.. na deskach chyba był 2 razy, w drugiej rundzie zdyszany. Wziął tą walkę z Hettesem jakoś chyba kilka dni temu, do tego podobno trudno mu idzie ścinanie (chyba, że się bawi w Lombarda ;)). Biorąc pod uwagę tą walkę, którą widziałem i okoliczności, nie widzę szans na zwycięstwo. Chyba, że bardzo się przez półtora roku rozwinął?

  4. Widzę, że nie jestem jedyny z takim zestawem :) Również poszli na singlach Hallmann i Pearson, a do tego tasiemiec – Craig + Manuwa + Parke + Sexton. Zastanawiam się jeszcze nad singlem na Ogle’a, ale muszę sobie odświeżyć jego i Cole’a walki.

  5. naiver,
    jesteś pewny tej Sexton? Wiem, ze walczy u siebie, ale… Ona ma już 36 lat i nie będzie mieć takiej przewagi warunków fizycznych nad Andrade jak miała Carmouche. Uważam Jessice za spory talent – mimo, że przegrała z Carmouche to, o ile dobrze pamiętam, udało jej się zdobyć dosiad w pierwszej rundzie i niewiele brakowało by to ona zakończyła walkę zwycięsko. Jest bardzo waleczną dziewczyną i zapewne ciągle się rozwija.
    Pojedynek Manuwy z Jimmo moim zdaniem jest bardziej wyrównany niż pokazują to kursy bukmacherskie. Jeśli Manuwa’ie nie uda się „upolować” Jimmo, to jest szansa, ze ten drugi wygra walkę na punkty.

    1. Absolutnie nie jestem pewny Sexton i teraz jak mi przypominasz walkę Andrade z Carmouche, to mam jeszcze więcej wątpliwości. Już mówię, co mnie podkusiło, żeby wrzucić ją do tego tasiemca – zdjęcie, które wczoraj widziałem, na którym była wyższa (większa?) od Andrade :DDD I nie żartuję, to + jakieś strzępy jej walk, które pamiętam (chyba jest twarda, nie?) były rezultatem tego betu, więc…

      Manuwa vs Jimmo. Kingsbury to lepszy zapaśnik niż Jimmo a Diabate to lepszy striker. W stójce Manuwa jest kurewsko niebezpieczny i naprawdę dobry. Oczywiście, jeśli walka wyjdzie za pierwszą rundę, nie wspominając o drugiej, to sprawa pozamiatana i nawet spodziewałbym się skończenia ze strony Jimmo. Jeśli jednak Brytyjczykowi uda się cały czas utrzymywać dystans kickbokserski, powinien ubić Jimmo.

  6. oficjalne typy:
    Bellator 105

    1Kupon:

    1.Saad Awad – Will Brooks Typ1 Kurs:2.25

    AKO:2.25 Stawka:30

    UFC Fight Night 30: Machida vs Munoz

    1Kupon:

    1.Jon Tuck – Norman Parke Typ2 Kurs:1.61

    2.Andrew Craig – Luke Barnatt Typ1 Kurs:1.56

    AKO:2.51 Stawka:30

    2Kupon:

    1. Al Iaquinta – Piotr Hallman Typ 2 Kurs:2.27

    AKO:2.27 Stawka:30

    3Kupon:

    1.Melvin Guillard – Ross Pearson Typ2 Kurs:2.27

    2.John Lineker – Phil Harris Typ1 Kurs:1.26

    AKO:2.86 Stawka:30

    4Kupon:

    1.Jon Tuck – Norman Parke Typ2 Kurs:1.61

    2. Jimi Manuwa – Ryan Jimmo Typ1 Kurs:1.51

    AKO:2.43 Stawka:30

    Wygrana: Przegrana:

    5Kupon:

    1. Alessio Sakara – Nicholas Musoke Typ1 Kurs:1.46

    2. Jessica Andrade – Rosi Sexton Typ2 Kurs:1.72

    3. Brad Scott – Michael Kupier Typ2 Kurs:1.34

    AKO:3.37 Stawka:15

    poszlo.

    wklad 165 zysk????

  7. Zagrałeś singla na Machide po takim kursie? Za duże pieniądze? Raczej Ci to wejdzie, ale moim zdaniem Lyoto to nie jest typ zawodnika, na którego stawia się grubo u buka.
    Tak w ogóle mam przeczucie, że to będzie gala underdogów, czyli to co tygryski lubią najbardziej. ;) Póki co zagrałem single na Pearsona i Hallmanna. Z resztą wstrzymuję się do ważenia, ale raczej zagram co najmniej jednego z tych zawodników: Parke, Jimmo, Andrade, Ogle, Lineker.

  8. @kurekq – normalnie. Oczywiście Machida jest zawodnikiem lepszym, ale jeśli nie ustrzeli Munoza, to sędziowie będą musieli zestawić celne kontry Machidy z obaleniami (chocby sporadycznymi) Munoza. Cage control pewnie dla Munoza i możliwe, że znów jakaś niejednogłośna decyzja… też uważam, że nie warto ryzykować sporej kasy.

  9. Zamknąłem (prawie) moje typy na tą galę:

    Singiel na Hallmanna
    Singiel na Pearsona
    Singiel na Musoke (przewaga fizyczna Sakary vs jego szklanka + dynamika i wszechstronność Mosuke)
    Singiel na Andrade (Szady to potrafi przekonać człowieka :D)
    Tasiemiec Parke + Manuwa + Craig + Sexton

    Dodam jeszcze Machidę przez TKO, jeśli będzie na taką opcję 1.5 lub więcej.

  10. Hehe, ja tu wszystkich przekonuję, a po gali wpierdziel dostanę. ;)
    Walki kobiet rządzą się swoimi prawami, ale widziałem obie panie w akcji i uważam, ze Jessica ma spore szanse na zwycięstwo, bo poprzednia przeciwniczka mimo podobnych umiejętności stłamsiła ją po prostu warunkami fizycznymi – była dużo silniejsza.
    http://cdn0.sbnation.com/uploads/chorus_image/image/16994619/027_liz_carmouche_and_jessica_andrade.0_standard_352.0.jpg
    Sexton nie jest aż taką „kulturystką” i mam wrażenie, że jej kariera to już równia pochyła. W Andrade drzemie potencjał i liczę, że go pokaże na najbliższej gali.

  11. Szady
    Sugerujesz moim czytelnikom, że Craig prawie przegrał z Lebenem więc pytam czy oglądałeś walkę, bo jedyny argument, który przemawia za Twoją opinią to oficjalny werdykt sędziowski. Walka była wyrównana tylko w pierwszej rundzie. W drugiej rundzie Craig zyskał już przewagę optyczną, a w trzeciej rundzie Leben dostał ostre manto. Nie wiem dlaczego uważasz, że Craig prawie przegrał z Lebenem skoro oglądałeś ten pojedynek. Tamten werdykt sędziowski był haniebny i po raz kolejny jeden z sędziów okazał się być kompletnym matołem.

    Podsumowując. Jeśli któryś z czytelników nie oglądał walki Craig vs Leben, zobaczył na sherdogu, że Craig wygrał niejednogłośną decyzją sędziowską, po czym przeczytał Twój komentarz, że Highlight prawie przegrał, to może mieć fałszywy obraz tamtych wydarzeń. I nie odpisałeś mi na pytanie czy Twoim zdaniem Barnatt to lepszy zawodnik niż Leben.

    Też nie polecam grania Machidy mimo, że jestem tak naprawdę pewny jego wygranej. Po prostu słabe value, żeby grać singla.

    Dodam jeszcze, że na Pearsonie przejedzie się chyba najwięcej osób. Stawiam na Guilarda, ale bukmachersko trzymam się z daleka od tego pojedynku.

  12. Nie chce mi się drugi raz oglądać tej walki, ale pewnie masz rację. Może źle pamiętam to starcie. Przepraszam, że wprowadziłem Twoich czytelników w błąd. Barnatta stawiam trochę wyżej niż Lebena w obecnej formie.

  13. Dlaczego uważasz Slip, że na Pearsonie wiele osób się przejedzie? Guillard jest cholernie chimeryczny, na ostatnie 6 występów zaprezentował się dobrze tylko z Danzigiem, który jest dnem dywizji. A wydaje mi się, że Guillard to już nie ten poziom, co Swanson, czy Barboza.

  14. Szady.
    Źle odbierasz moje intencje jeśli tak poważnie do tego podchodzisz. Chciałem porównać nasze zdania i zrozumieć dlaczego się tak różnią. Przeprosiny nie przyjęte bo nie masz za co przepraszać i koniec z podtruwaniem atmosfery.

    Puczi.
    To nie jest groźba typu „Przyjdzie zły Pan i zabierze Cię do worka”, czyli „Jak postawiłeś na Pearsona to już możesz być pewny, że przegrałeś”.

    Guilard jest dla mnie dość wyraźnym faworytem, a wg wielu osób to Pearson ma ponad 50% szans na wygraną z czym się nie zgadzam. Guilard bardzo mi przypomina Cuba Swansona o czym pisałem już w Betting Club

    http://www.lowking.pl/betting-club-ufc-on-fox-8-typowanie-kursy-bukmacher/

    Melvin to ekstremalnie eksplozywny zawodnik, ze świetną dynamiką i morderczą siłą ciosu. Znakomite niskie kopnięcia, potężne kolana na korpus i boks, w którym przypomina mi właśnie Cuba Swansona. Dodatkowo jest lepszym zapaśnikiem od Pearsona i zawsze może się tym poratować w razie problemów. Wszystko psuje jego szklana szczękę i słaba psychika. Gdyby nie te elementy to Guilard spokojnie doszedłby do walki o pas. Tak nigdy nie można być z nim niczego pewnym.

    Ross Pearson ma swoje atuty. Jest dobrym technicznie bokserem z niezłą kondycją. Dodatkowo będzie walczył w Anglii, więc nie można go skreślać.

    Patrząc na wszystkie argumenty obu zawodników, to mam wrażenie, że Guilard roztrzaska Anglikowi głowę i wygra znowu przez KO. Jednocześnie mam świadomość tego, że jeden głupi błąd Amerykanina sprawi, że wszystko co napisałem nie będzie miało znaczenia, bo to Anglik okażę się lepszy. Dla mnie ta walka nie jest warta zachodu, bo Pearson najprawdopodobniej przegra, a kurs na Guilarda ma silną konkurencję na tej gali i lepiej postawić na pewniejszego zawodnika.

  15. Ważenie za nami.

    Munoz i Manuwa wyglądali kapitalnie. Craig trochę słaba sylwetka, ale on chyba zawsze ma tak wyglądał.

    Nie widzę na tej gali dobrych kursów na underdogów, ale jak ktoś koniecznie chce jakiś wyższy kurs, to myślę, że Ogle może zaskoczyć. Nie widziałem niestety walki Miller vs Gamburyan, dlatego mogę ocenić Millera tylko na podstawie wcześniejszych walk. Jeśli z Gamburyanem nie było widać dużych postępów to Anglik ma szansę.

    Na koniec takie pytanie z ciekawości. Postawił ktoś na Iaquinte?

  16. Ja lubię Piotra i życzę mu drugiej wygranej w UFC. Przyznam jednak, że gdyby nie moja solidarność z Polakiem, to bym postawił na Iaquinte. Mam wrażenie, że kurs na Amerykania jest zawyżony. Z drugiej strony jak walka trafi do parteru to może być ciekawie. Zobaczylibyśmy ile Alowi dały treningi grapplingowe z Weidmanem.

    Musoke rzeczywiście wyglądał świetnie.

  17. Powiem szczerze, że oglądałem tylko jedną walkę Iaquinty – z Couturem – i na tle Ryna Al wyglądał świetnie. Z tego co pamiętam to tylko Couture w kopnięciach go wyprzedził, ale boksersko był dwie ligi niżej.
    Bardzo ciężko będzie miał Polak i kurs 1,67 na Iaquinte wydał mi się zbyt interesujący, by przejść obojętnie. Jak teraz patrze na Guillarda rośnie kurs i jest obecnie 1,76 też nie wiem, czy nie zagrać tego.

  18. szkoda w chuj, trochę obawiałem się, że tak będzie. Może Piotrek powinien od razu dążyć do obaleń a nie wdawać się w wymiany ? Widać, że mu brakuje jeszcze doświadczenia walk na najwyższym poziomie.

    Sędziowie są pojebani, 1 runda dla Hallmanna a gdyby w ostatniej minucie 3 rundy nie dał się obalać to ją też bym dał Polakowi.

    No cóż… niestety znowu się sprawdza to, że ludzie lekceważą zawodnika ( w tym przypadku Iaquinte) i później jest przykro (stąd też się później biorą hejty jeśli balon pęka).

    Brawo Naiver za obiektywne spojrzenie.

  19. Jestem zadowolony z tej gali. 267 zł na plusie.

    Do przodu:
    Musoke
    Andrade
    Lineker + Craig
    Barnatt

    W plecy:
    Hallmann
    Ogle
    Jimmo

    Ostatnie 2 za najmniejszą stawkę szły, także luz.

    Najbardziej się cieszę z wygranej Andrade, której byłem praktycznie pewny (mogłem zagrać za więcej – trochę żałuję), no i Barnatta. Nie zawiodła mnie intuicja. Przewidywałem, że może zaskoczyć i tak się właśnie stało.

  20. Kurs na Chandlera 1,50 w walce z Alvarezem. Wg mnie bardzo dobry kurs, spodziewałem się znacznie niższego. Biorąc pod uwagę, że Alvarez miał bardzo długą przerwę, i to że Chandler od ostatniej ich walki robi ciągłe postępy.
    Podsumowując jeszcze wczorajszą galę, to stwierdzam, że warto przyglądać się walkom debiutantów w UFC pod względem bukmacherskim. Choć może to oczywiste, ale mi dopiero po tej gali to przyszło do głowy.

  21. Jeśli patrzeć tylko przez pryzmat ostatecznych rezultatów walk Craiga z Lebenem , a potem z Barnattem, to moja teoria, że Barnatt > Leben zdaje się potwierdzać. Oczywiście prawdę pokazałoby tylko ich bezpośrednie starcie, ale…
    Generalnie walka była co najmniej dziwna, a zarobili bonus za FOTN. Nie wiem, czy Andrew był wczoraj tak słaby, czy Luke tak dobry. Craig trafiał bardzo celnie w… powietrze, a Barnatt jak imbecyl kompletnie bez instynktu killera, zamiast kończyć naruszonego rywala, podnosił dwukrotnie ręce w geście triumfu.

  22. Dokładnie, wydawać by się mogło, że Barnatt był zaskoczony takim obrotem spraw, że Craig padał niczym kłoda po jego ciosach. Żadnego instynktu. Miał tyle okazji, aby pójść za ciosem i ukatrupić rywala, a zamiast tego obracał się na pięcie albo wpatrywał się w rywala zdezorientowany.

  23. Wczoraj po 20 wyszedłem z domu i do tej pory nie miałem możliwości obejrzenia walk.

    Szkoda Piotra bo walczył dzielnie i było widać, że bardzo mu zależało na wygranej. Iaquinta to niestety za wysokie progi, nie był to jednak zły występ.

    Barnatt do czasu powalenia Craiga na deski pod koniec pierwszej rundy kompletnie nic nie pokazał. Jak zobaczyłem ten rozwój wydarzeń to poczułem jakby ktoś mnie dźgnął nożem w serce. Ostatnim razem taki zgon zaliczyłem jak Cung Le powalił Franklina na deski i zepsuł mi kupon z Dong Hyun Kimem. No nic zobaczymy dalej co anglik pokaże i ile warte było to zwycięstwo. Trochę jestem zły na Craiga, ale walczył do końca jak lew i widać, że nie chciał odpuścić. W MMA wszystko się zdarza.

    Parke walka bez historii. Pewna wygrana, ale nie ma o czym pisać.

    Jestem na tej gali na minus. Zagrałem tylko dwa single na Craiga i Parke’a. Gdybym dorzucił Iaquinte to byłbym na plusie, ale nie miałem sumienia tego robić. Value było duże, jednak nie mam zamiaru świętować po przegranych naszych zawodników w UFC.

    Następne BC powinno być bardziej szczęśliwe.

  24. A imo właśnie dobrze sie zaprezentował. Dobra praca nóg. Wyglądął jakby profesor walczył z Andrzejkiem. Tylko długie łapska Andrzeja cos tam mu pomagały. Imo świetny występ Barnata! Podbródkowy – świetny. Luke trochę zbyt pewnie się czuje ,że nie wykańcza akci, ale obił z łatwością Andrzeja, a to już coś.

  25. Nie będę polemizował, bo Barnatt wygrał pewnie przed czasem i nie było żadnych kontrowersji. Co do tego jak dalej potoczy się jego kariera to teraz trudno wywnioskować. Ciężko mi określić czy ten „nokaut” był fartem czy nie. Moim zdaniem Craig do czasu knockdownu wyraźnie wygrywał, a później jak było wszyscy widzieli. Wole poczekać na kolejne walki Anglika i ocenić jego rzeczywisty poziom w późniejszym terminie. Równie dobrze można napisać, że grzechem było nie zagrać na Jaya Silve z przereklamowanym Michałem Materlą i się wymądrzać po walce jaka to była okazja. Niektórzy jednak woleli grać Materle po kursie 1.25. Zakłady bukmacherskie i MMA to czasami czysta loteria i jeden pierwszy cios decyduje o końcowym wyniku.

    1. Pomyliło mi się, że ta gala Bellatora jest 9 listopada. Ten tydzień mam kompletnie zawalony i nie wiem czy dam radę. Może uda się w formie „krótkiej notatki” napisać epizod do tej gali, bo walka Chandler vs Alvarez II to w mojej opinii duże wydarzenia sportowe. Jeśli napiszę epizod to pojawi pod koniec tygodnia. Nie mogę jednak nic obiecać.

      1. Dla mnie ta walka to największe wydarzenie tego roku, zaraz po walce Velazques-JDS. A pod względem bukmacherskim, to już parę dni temu postawiłem na Chandlera po kursie 1,50. Wg mnie to bardzo dobry kurs, i lepiej wcześniej postawić, bo im bliżej walki tym kurs będzie niższy.

  26. Stepanyan vs Richman. Nie znam, więc nie oceniam.

    Newton kurs wysoki, ale czy to błąd bukmacherski? Mam podobne odczucia jak przed walką Sanchez vs Melendez. Niby Newton ma jakieś szanse, niby można się dopatrzeć value, ale ostatecznie powinien po prostu przegrać. Lawal to bestia i jest dla mnie wyraźnym faworytem. Nie chce mi się wierzyć, żeby znowu dał się tak załatwić jak ostatnio. Jak chcesz to zagraj, moim zdaniem wtopisz hajs, ale w tym sporcie wszystko jest możliwe, więc może akurat.

  27. Nie miałem w ogóle czasu w tym tygodniu żeby się zająć BC. Jutro postaram się napisać analizę do 15 epizodu i powinien się pojawić późnym wieczorem. Uprzedzam jednak, że to będzie tylko pojedynek Chandlera, bo na King Mo kurs za niski, a nie ma się co frajerować żeby na Newtona stawiać.

    W ogóle przejrzałem wstępne kursy na następną galę UFC i widzę jeden świetny kurs, a tak to gala leży. Jak nic ciekawego się nie pojawi w pozostałych walkach, to będą max 2 typy.

  28. Ja oprócz pojedynczego typu na Chandlera. Postawiłem akumulator na Chandlera, Currana, Mo, Riggsa po kursie ponad 3. Rzadko gram akumulatory, ale kursy na te walki mnie do tego skusiły. Bo dla mnie chandler, curran, lawal są pewniakami, plus Riggs którego nie znam, ale analizując statystyki też powinien sobie poradzić.

Dodaj komentarz

Back to top button