UFC

Arman Tsarukyan przekonany, że klubowi koledzy z ATT – w tym Dustin Poirier – odmówili mu walki: „Widzą, jak trenuję”

Sklasyfikowany na 4. miejscu w rankingu wagi lekkiej Arman Tsarukyan nie ma wątpliwości – inni zawodnicy wagi lekkiej z ATT nie wyszliby z nim do walki.

Demolując kilka miesięcy temu Beneila Dariusha, Arman Tsarukyan włączył się do mistrzowskiej rozgrywki w wadze lekkiej UFC oraz – jak właśnie stwierdził – wyrósł poza wszystkich zawodników wagi lekkiej, u boku których trenuje w American Top Team na Florydzie.

Poza Ahalkalaketsem na matach ATT trenuje kilku innych zawodników ze ścisłej i szerokiej czołówki dywizji do 155 funtów UFC. Dość powiedzieć, że 3. miejscu w rankingu jest sklasyfikowany były tymczasowy mistrz Dustin Poirier, 6. pozycję okupuje nieukrywający mistrzowskich aspiracji Mateusz Gamrot, 13. w rankingu jest Renato Moicano, a jeszcze niedawno w Top 15 gościł też Grant Dawson.

Tak duże natężenie mocnych, mierzących w pas mistrzowski lekkich w jednym klubie może wydawać się problematyczne, ale… Absolutnie nie jest, jak zapewnił Arman Tsarukyan w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił Danielowi Cormierowi. Dlaczego?

– Teraz zawodnicy American Top Team z wagi lekkiej nie chcą ze mną walczyć, bo widzą, jak trenuję – powiedział. – Czy ja bym z nimi walczył? Tak. Ale oni? Nie wiem. Nie sądzę, aby tego chcieli.

Ormianin był już wcześniej wielokrotnie pytany o potencjalne walki z klubowymi kolegami, zawsze wyrażając na nie gotowość. Jak podkreślał, American Top Team to bardzo duży klub z wieloma trenerami. Wewnątrzklubowe walki nie są niczym szczególnym.

– To dobrzy zawodnicy – kontynuował – ale uważam, że nie chcą ze mną walczyć. Miałem walczyć z Grantem Dawsonem, miałem walczyć z Poirierem. Poirier powiedział: „nie”.

– Gdy byłem w Top 15 Moicano zaakceptował walkę, ale potem się wycofał.

– Teraz czuję natomiast, że jestem już na innym poziomie. Oni też to czują.

Co ciekawe, po raz kolejny w rozważaniach o klubowych kolegach z ATT Ormianin taktycznie przemilczał Mateusza Gamrota – jednego z dwóch, obok Joaquima Silvy, reprezentantów American Top Team, z którymi miał okazję mierzyć się w oktagonie UFC. Starcie to, fantastyczne pod kątem zapaśniczo-parterowym, Ahalkalakets przegrał w 2022 roku jednogłośną decyzją. Była to jego jedyna porażka w ostatnich czterech latach i dziewięciu występach.

Swego czasu Arman Tsarukyan był też zestawiony z Renato Moicano, ale ten nabawił się poważnej kontuzji, będąc zmuszonym do wycofania się z walki.

27-latek powróci do akcji przy okazji jubileuszowej gali UFC 300, która odbędzie się 13 kwietnia w Las Vegas. W starciu namaszczonym przez Dana White’a na eliminator do mistrzowskiego boju z Islamem Makhachevem zmierzy się z byłym mistrzem Charlesem Oliveirą.

Ten sondaż jest zakończony (od 13 dni).

Charles Oliveira vs. Arman Tsarukyan - kto wygra?

Charles Oliveira
74.24%
Arman Tsarukyan
25.76%

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY PO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button