Bez kategorii

Andrei Arlovski: „Tybura posiada doskonałe umiejętności kickbokserskie”

Andrei Arlovski zapowiada pojedynek z Marcinem Tyburą na UFC Fight Night 111, w którym powalczy o być albo nie być w UFC.

Gdy w 2011 roku Sergei Kharitonov zafundował mu czwartą z rzędu porażkę, wydawało się, że kariera Andreia Arlovskiego jest już na ostatniej prostej.

32-letni wówczas zawodnik zakasał jednak rękawy, zaczął bić się na mniejszych galach i dzięki występom na ProElite, ONE FC, WSoF i Fight Nights utorował sobie drogę z powrotem pod skrzydła UFC.

Teraz historia zatoczyła koło. Białorusin znów przegrał cztery pojedynki z rzędu i prawdopodobnie na gali UFC Fight Night 111 w Singapurze (rozpiska i informacje) powalczy o pozostanie pod sztandarem amerykańskiego giganta. Teraz jednak na karku ma już 38 wiosen.

Przegrałem cztery walki z rzędu i muszę udowodnić, że nie jestem jeszcze skończony.

– powiedział w rozmowie z MMAJunkie.com Arlovski.

Muszę dać świetną walkę, którą zapamiętają moi fani, zapamięta UFC. Obiecuję, że na sto procent zostawię w sobotę w oktagonie wszystko.

Rywalem Białorusina będzie zwycięski w dwóch ostatnich pojedynkach Marcin Tybura, który powalczy o przedarcie się do czołowej dziesiątki rankingu kategorii ciężkiej.

Od wielu lat przygotowujący się do walk w Albuquerque pod okiem Grega Jacksona i Mike’a Winkeljohna, tym razem Arlovski zmienił otoczenie. Obóz przygotowawczy odbył na Florydzie, gdzie mieszka – chciał być bliżej domu i rodziny.

Mam nadzieję, że nauczyłem się czegoś nowego.

– powiedział.

Muszę podejść do walki mądrze i trzymać się planu, bo Tybura jest młody i posiada doskonałe umiejętności kickbokserskie. Zobaczymy więc.

W pojedynku z uniejowianinem Arlovski nie ma wiele do ugrania – tj. w razie zwycięstwa zapewne uchroni się przed zwolnieniem, ale nie jest też tak, że jego szanse na walkę z czołówką wzrosną. Białorusin podchodzi jednak do tematu ze zrozumieniem.

Nie jestem w sytuacji, w której mógłbym wybierać sobie rywali.

– ocenił.

Oczywiście, że chciałbym walczyć z zawodnikami z czołowej piątki. Ale walczę dla UFC i UFC zdecydowało, że walczę z Tyburą w Singapurze.

*****

Conor, Floyd, szlachcice, puryści i frajerzy

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button