UFC

Alistair Overeem zabiera głos na temat potencjalnej walki z Francisem Ngannou

Były pretendent do złota kategorii ciężkiej Alistair Overeem wyraził gotowość na pójście w oktagonowe tany z Francisem Ngannou.

Po tym, jak Francisowi Ngannou posypała się walka z Juniorem dos Santosem podczas gali UFC 215 – Brazylijczyk nie przeszedł kontroli antydopingowej – i nie był najwyraźniej zainteresowany zastępstwem w osobie Alexey’a Oleinika, obwieścił, że na miejsce Cygana próbowano też zwerbować Alistaira Overeema, ale temu doskwierała kontuzja stopy.

https://twitter.com/francis_ngannou/status/901165201273126912

I to właśnie Holendra podpytano podczas sesji pytań i odpowiedzi przy okazji gali UFC Fight Night 115 w Rotterdamie o potencjalną potyczkę z Kameruńczykiem.

Francis to bardzo silny gość, który radzi sobie naprawdę dobrze. Myślę, że ma sześć kolejnych zwycięstw w UFC. Jestem otwarty. Nie mam żadnej zaplanowanej walki, więc jestem gotowy na każdego.

– powiedział Overeem (za BJPenn.com).

Nie biorę sobie wolnego, cały czas trenuję, moja waga jest w punkt. Myślę o listopadzie lub grudniu. Właśnie po raz trzeci zostałem tatą, więc najważniejsze rzeczy w pierwszej kolejności. Ostatni miesiąc był dla mojej rodziny, po raz pierwszy od walki z Werdumem. Ale tak, jestem otwarty. Jeśli UFC zadzwoni i powie, żebyśmy to zrobili, z całą pewnością powiem „tak”.

Overeem jest sklasyfikowany na pierwszym miejscu w rankingu kategorii ciężkiej, a po zeszłorocznej porażce z mistrzem Stipe Miocicem podniósł się już dwoma wiktoriami – nokautem na Marku Huncie i większościową decyzją z Fabricio Werdumem.

Nie zwracam większej uwagi na rankingi. Francis Ngannou jest chyba piąty, a ja jestem pierwszy. Jest, jak jest.

– powiedział Reem.

Jako rywal to duży i silny gość. Myślę, że jest nawet większy ode mnie. Stanowi wyzwanie i patrzę na to w charakterze motywacji – ktoś próbuje mi coś odebrać. Nie zadziała.

https://twitter.com/francis_ngannou/status/903716868422123520

*****

Jose Aldo odpowiada na krytykę za prześmiewczy komentarz po porażce Conora McGregora

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button