UFC

Alistair Overeem: „Wielu świetnych uderzaczy wyglądało ze mną jak początkujący”

Alistair Overeem opowiada o pojedynku z Andreiem Arlovskim na UFC Fight Night 87, który może zapewnić mu walkę o pas mistrzowski.

W swojej bogatej karierze Alistair Overeem miał już na swoich biodrach kilka pasów mistrzowskich – DREAM, Strikeforce, K-1 Grand Prix. Nigdy jednak nie zdobył tego najcenniejszego w mieszanych sportach walki – UFC. Na niedzielnej gali UFC Fight Night 87 w Rotterdamie stanie jednak przed szansą utorowania sobie do niego drogi. Warunek? Pokonanie Andreia Arlovskiego.

Miałem w swojej karierze wiele wspaniałych momentów, ale teraz muszę wyjść z tej walki zwycięsko.

– stwierdził Overeem podczas spotkania z dziennikarzami.

I wiem, że to zrobię. Po tym zwycięstwie nadejdzie najlepszy moment mojej kariery. Oczekuję, że 12 listopada będę walczył o pas mistrzowski w Madison Square Garden. Oczywiście nie zapominam o niedzielnej walce. Wygram ją.

36-letni Holender snuje nawet dalsze plany, marząc o tym, aby bronić pasa mistrzowskiego na planowanej na przyszły rok gali na amsterdamskim stadionie Ajaxu ArenA.

Do walki z Białorusinem nie przygotowywał się tym razem z Gregiem Jacksonem i Mikiem Winkeljohnem, z którymi pracował przy poprzednich czterech starciach – ta wyborna dwójka trenerów zdecydowała bowiem trenować z Arlovskim, który jest związany z klubem o kilka lat dłużej.

Nigdy nikogo nie prosiłem o dokonywanie jakichkolwiek wyborów. Sami podjęli tę decyzją.

– wyjaśnił Overeem.

Mam doświadczenie z wieloletnich treningów, robię to już 22 lata, ale w Albuquerque panuje duży luz. Nikt nie ma z nikim problemów. Jestem bardzo kochany w zespole. Mam dobre relacje ze wszystkimi.

Może jedynie Andrei ma ze mną mały problem, ale poza nim mam dobre relacje ze wszystkimi. Brakuje im mnie. A mnie ich. Zawsze się śmiejemy i żartujemy, tak samo z trenerami. Muszą zrobić to, co zdecydowali. Lubię ich tak bardzo, że nie mam nic przeciwko.

Reem uchodzi za wyraźnego faworyta w starciu z Pitbullem. O ile jest przekonany, że ostatecznie to jego ręka powędruje do góry, typując rozstrzygnięcie walki w ciągu maksymalnie czterech rund, to daleki jest od lekceważenia Białorusina.

Wiele się nauczyłem. Potrafię się szybko dostosować. W pewien sposób wiem, czego się spodziewać, ale jestem przekonany, że pracował nad jakąś niespodzianką. Jednak szybko dostosowuję się do sytuacji i to będzie moim atutem.

Jest dobry. W ostatnich kilku walkach zaliczył kilka nokautów. Muszę uważać na ten czynnik X, tę niespodziankę, ale poza tym nie sądzę, aby były problemy. Wielu świetnych uderzaczy wyglądało ze mną na początkujących.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button