UFC

Alexander Hernandez odpowiada na wyzwanie ze strony Islama Makhacheva

Alexander Hernandez nie pozostawił wątpliwości w temacie potencjalnej walki z garnącym się do niej Islamem Makhachevem.

Efektownie poddawszy Kajana Johnsona podczas lipcowej gali UFC on FOX 30 i tym samym wyszlifowawszy swoją serię kolejnych zwycięstw do czterech, Islam Makhachev skierował swój wzrok w kierunku Alexandra Hernandeza, rzucając mu wyzwanie za pośrednictwem Twittera na okoliczność listopadowej gali UFC 230 w Nowym Jorku.

Okazuje się jednak, że rozpędzony dwoma zwycięstwami – we wziętym w zastępstwie debiucie niespodziewanie ubił Beneila Dariusha, następnie jednogłośnie wypunktowując Oliviera Aubina-Merciera – i sklasyfikowany na 13. miejscu w rankingu 155 funtów Alexander Hernandez nie jest zainteresowany konfrontacją z Dagestańczykiem.

Nie znajduje się na moim radarze.

– powiedział Amerykanin w Ariel Helwani’s MMA Show (za MMANews.com).

Nie potrzebuję konkretnego zestawienie. Nie potrzebuję konkretnego ciała. Chcę jednak rozwoju. Potrzebuję numeru. Chcę iść przed siebie. Piąć się na szczyt. On nie jest na tej trajektorii. Nie ma go nawet na moim radarze. Nie interesuje mnie i nie ma dla mnie wartości.

25-latek nie ukrywa, że w kręgu jego zainteresowań znajdują się tacy zawodnicy jak James Vick, Justin Gaethje, Anthony Pettis czy szczególnie Al Iaquinta.

Rzecz jednak w tym, że jak donosi Ariel Helwani, obóz Dagestańczyka mocno dąży do zestawienia z Amerykaninem i istnieje realna szansa, że do niego dojdzie.

*****

Mateusz Gamrot zaprasza do walki Eddiego Alvareza: „Dalibyśmy jedną z największych wojen w historii KSW”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button